Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Dziękujemy z całego serca za wsparcie dla Pigusi. Stan skóry znacznie się poprawił, jednak ciągle musi być na karmie hipo oraz wymagane są lecznicze kąpiele. Obecnie Maleńka jest już w buldożkowym domku tymczasowym i jak tylko jej stan pozwoli będzie miała wykonaną kastracje.
Jeszcze raz bardzo dziękujemy, że dzięki Wam mogliśmy opłacić jej leczenie 💗
Kupujesz buldożka za 500 zł?! Zobacz jaką krzywdę masz na sumieniu...
Pigi to drobna, wychudzona sunia w typie buldoga francuskiego, która trafiła pod naszą opiekę dwa tygodnie temu.
Widząc zdjęcie na jednej z lubelskich grup, wiedzieliśmy, że to kolejna ofiara pseudohodowli z tej okolicy... Dzięki wrażliwym na los zwierząt osobom Pigi trafiła do kliniki w Lublinie. Wygląd suni oraz opis kliniczny przekazany nam lekarza weterynarii przeraża!
Co ona musiała czuć?! Jak strasznie cierpieć!! Gwałcona co cieczkę, zamknięta w małej klatce przez większość swojego życia. Maszynka do zarabiania pieniędzy, po czym wyniszczona, zagłodzona, schorowana i wyeksploatowana wyrzucona na ulicę jak "śmieć"...
Jej narządy rozrodcze i listwy mleczne wyglądają strasznie.
Skóra praktycznie na całym ciele rozogniona, swędząca, pokryta pchłami i ich odchodami, a miejscami wyłysiała. Dodatkowo na jej ciałku znajdują się ropne dziury po pogryzieniu (prawdopodobnie została pogryziona przez innego psa) i otarcia w okolicy brzuszka, pachwin i sromu.
Niestety uzębienie również ma przerażające... Starte korony, masywny kamień, nieprawidłowy i niepełny zgryz.
Uszka również są straszne: kanały słuchowe przebudowane, obrzęknięte, zaczerwienione, wydzielina lepką. W cytologii wyszły liczne ziarniaki i drożdże.
Nad oczkiem widoczna jest też wyłysiała, zmiana przypominająca zmianę grzybiczą (pobrano posiew). Spojówki także są zaczerwienione. Sunia ze względu na podejrzenie grzybicy ciągle przebywa w klinice.
Pilnie potrzebujemy funduszy na opłacenie:
*diagnostyki - badań krwi, echo serca, posiewów,
*leczenia (w tym kąpieli leczniczych), pobytu w szpitalu, kastracji,
*profilaktyki (odpchlenia, szczepienia, chipowania).
Z góry serdecznie dziękujemy za okazane wsparcie! Pamiętajcie! Każdy kto kupuje psa czy kota z pseudohodowli przyczynia się do cierpienia. Nie ma popytu = nie ma podaży!
Sunia jest pod opieką Sekcji Lublin- Stowarzyszenia Chełmskiej Straży Ochrony Zwierząt .
Loading...