Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Porzucone na końcu wsi, gdzie mieszka około 15 osób. Spały w polu, jadły zboże, ludzie nie chcieli dokarmiać, żeby "się nie zostały ", bo to suki. Chude, zapchlona, całe w kleszczach, a mimo obawy dalej chcą ufać człowiekowi...
Było ponad 250 udostępnień posta osoby, która robiła co mogła, aby znaleźć dla nich pomoc. Z ciekawości zapytałam, czy ktoś się zgłosił... Niestety nikt. Pani powiedziała też, że jedna ma cieczkę. Suczki wyglądały jak matka ze szczeniakami/podrostkami. Oczami wyobraźni widziałam, jak zlatują się samce z bliższych i dalszych miejscowości do suczki w cieczce, co by się działo ? Szczeniaki/podrostki pewnie zostałyby zagryzione przez psich adoratorów. Mimo bardzo słabej sytuacji u nas, braku innej pomocy postanowiłam je przyjąć pod naszą opiekę.
Szybka organizacja transportu, dzięki darczyńcom udało się uzbierać na transport i następnego dnia, czyli dziś, już są u nas. Są młode, matka ma około 2 lata, młodsze mają po 10 miesięcy i rok. Zostały odpchlone, dostały dobre jedzenie, wodę, mają gdzie w końcu spać, rozeznały się po terenie azylu.
2 z 3 wymagają pilnego zabiegu sterylizacji, w poniedziałek je zawozimy. Błagamy o pomoc! Dziewczyny zbierają na sterylizację, chip oraz na szczepienia. Mam nadzieję, że się nie rozchoruje na choroby odkleszczowe.
Potem będą szukać nowych, kochających domów z własną kanapą. Prosimy o pomoc!
Loading...