Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Piotruś - kot, który dał nam nieźle popalić. Zgłosiła go nam Pani Iza jakiś miesiąc temu. Urwany, poszarpany ogon. Co mu się stało? Nie wiemy.
Z pewnością cierpiał i trzeba było mu pomóc. Czatowało na niego sporo osób. Gdy dostawaliśmy informację, że się pojawił, to zanim dostaliśmy to znowu poszedł i mimo poszukiwań, jak kamień w wodę. W końcu w pewną niedzielę zgrana ekipa go odnalazła. Już prawie, prawie... ale ten piernik nie chciał się dać złapać. Następnego dnia udało się to Pani Marioli. Już był nasz. Kot po zabiegu. Ogonek usunięte i to na ostatni moment, bo już gnił.
Przy okazji ciachnęliśmy co trzeba, żeby maluszków to on nie rozsiewał Już więcej. Testy porobione. Fiv/felv ujemne. Badania krwi zrobione. Leki podane. Tylko teraz fakturę trzeba zapłacić i o to Was prosimy...
Loading...