Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Moi drodzy, mamy dla Was nowe wieści od Pirata.
Kocurek jest już po zabiegu i czuje się już zdecydowanie lepiej. Potrzebuje jeszcze trochę czasu, żeby wrócić do pełni zdrowia, jednak najgorsze ma już na pewno za sobą. Dodatkowo kociak znalazł też nowy domek, w którym nareszcie będzie mógł zaznać miłości na jaką zasługuje.
Z całego serca dziękuje Wam za wpłaty na rzecz Pirata i całe wsparcie jakie okazaliście poprzez komentarze i udostępnienia. Każdy taki bezinteresowny gest ma ogromne znaczenie i wart jest dużo więcej niż myślicie. Jesteście wielcy.
Dagmara
Piracik to starszy kocurek, który często samotnie błąkał się po osiedlu. Nikogo nie interesował los kota bez jednego oczka, który tułał się i mierzył z walką o przetrwanie zupełnie sam.
Stanem maluszka zainteresowała się dopiero młoda kobieta, której taras Pirat upatrzył sobie jako miejsce schronienia. Zaniepokoił ją bardzo stan kociaka – był wychudzony i głodny a z rany po oczku wypływała ropa. Dała mu trochę jedzenia, ale widać było, że gryzienie pokarmu sprawia mu ogromny ból. Zmartwiona całą sytuacją postanowiła poszukać pomocy i tak natrafiła na naszą fundację. Nie mogliśmy odmówić, sumienie by nam nie pozwoliło, aby zostawić małego Piracika na pastwę losu.
Kotek został przewieziony do wskazanej przez nas lecznicy, gdzie po dokładnym zbadaniu przez weterynarza okazało się, że stan jego uzębienia tragiczny. Nic dziwnego, że jedzenie zamiast przynosić ulgę i ukojenie sprawiało mu ogromny ból. Lekarze powiedzieli, że jeszcze trochę, a Piracik umarłby z głodu na ulicy. Oczko stracił z nieznanych nam przyczyn, jednak aby mogło prawidłowo się zagoić musimy je całkowicie usunąć. Ząbki też nadają się jedynie do wyrwania – niestety nie ma szansy na ich uratowanie. Jeśli tego nie zrobimy to może dojść do bardzo poważnych chorób serca i nerek a bakterie mogą dostać się do krwioobiegu i wywołać poważne spustoszenie w organizmie.
Drodzy przyjaciele, potrzebujemy środków, aby uchronić tego biedaczka przed najgorszym i uwolnić od ciągłego bólu, który towarzyszy mu od dłuższego czasu. Czy jednooki kotek zasługuje na Wasze wsparcie? On w życiu już wiele wycierpiał, a teraz mamy szansę, aby odmienić jego los i uratować mu życie!
Jeśli masz pytania napisz na fundacja@fundacjakubusiapuchatka.pl lub zadzwoń +48 882 032 002
Zbiórka obejmuje koszty leczenia i rehabilitacje, lekarstwa, opłacenie weterynarza oraz suplementy i dobrej jakości karmę.
Zobacz więcej - www.fundacjakubusiapuchatka.pl
Loading...