Prosimy o wsparcie dla Pirata, któremu koci katar wyżera oczy

Pirat to kociak, który został znaleziony na ulicy. Mały, wychudzony, zapchlony z zaawansowanym kocim katarem płakał czekając na pomoc.

Oczy zaatakowane przez kalicywirozę są w bardzo złym stanie. Jednego praktycznie nie widać, w pierwszej chwili wydawało mam się, że to oko już wpłynęło. Drugie jest owrzodzone, ale w stosunkowo lepszym stanie. Pirat jest cudownym, ufnym kotkiem, widać, że wychowywał się przy ludziach. Ufa człowiekowi mimo, że to człowiek nie pomógł mu na czas. Nie wiemy, czy oczy uda się uratować. Mamy nadzieję, że może chociaż jedno. Chcemy walczyć.

Jedyną szansą jest operacja. Wpierw jednak kociak musi przejść antybiotykoterapię, gdyż w stanie, jakim jest, nie przeżyłby narkozy. Oprócz leczenia, opłat za szpital, w którym przebywa będzie trzeba go odrobaczyć odpchlić, zaszczepić, zrobić testy FiV/FeLV. To wszystko pociąga za sobą koszty. Sami nie jesteśmy w stanie podołać temu finansowo. Stąd ta zbiórka i ogromna prośba o wsparcie. Prosimy, pomóżcie nam ratować Pirata. Ten kociak na prawdę na to zasługuje.

Za każdą, nawet najdrobniejszą wpłatę, z całego serca dziękujemy.

Zbiórka utworzona dla Sekcji Lublin