Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Bardzo się staraliśmy, żeby Pirat czuł się jak najlepiej z jego niedomagającymi nerkami, jednak było już coraz gorzej... Szczęście w nieszczęściu, że w ostatnich chwilach mieszkał w domu, gdzie miał dużo ciepła...
Dziękujemy za Wasze wsparcie!
Pirat został znaleziony w lesie, był w opłakanym stanie. Wychudzony i bardzo odwodniony, zapchlony do granic możliwości, do tego dochodziły otarcia na uszkach, zapalenie spojówki w jednym oku, drugie było znacznie uszkodzone. Nie było wątpliwości, że kotu trzeba pomóc, z pewnością sam by z tego nie wyszedł i wkrótce kitka by nie było...
Kocur spędził w lecznicy kilka dni, w międzyczasie był diagnozowany, leczony, starano się doprowadzić go do jako-takiego stanu, żeby można było zrobić porządek z drugim okiem, czyli je usunąć i odpowiednio wszystko zabezpieczyć, żeby się wygoiło.
Niestety, to nie był koniec problemów, bo Pirat ciągle łapał infekcje, miał wysięki z nosa, do tego doszło podejrzenie uszkodzenia nerek, po badaniach wyszło, że kot musi brać leki i jeść specjalistyczną karmę Renal.
Na dziś sam rachunek u weterynarza wyniósł 1380 zł i to bez karmy. Zbieramy dla Pirata 1500 zł, chociaż pewnie to nie koniec wydatków, jakie poniesiemy w związku z ratowaniem kocura.
Bardzo prosimy o pomoc temu pięknemu, biednemu kotu. Oby w końcu udało się go ustabilizować, mamy nadzieję, że będzie czuć się dobrze.
Loading...