Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
09.2022
Antek przeszedł gruntowny zabieg pyszczka. Okropne, uniemożliwiające normalne jedzenie i oddychanie bulwy zostały usunięte chirurgicznie. Antek po prostu odżył. Pani dokarmiająca mówi, że jest po prostu jak nowy. Wcina jedzenie z apetytem.
Cieszymy się bardzo. Dziękujemy za pomoc dzięki której, mogliśmy opłacić Antkowi operację.
Było warto. DZIĘKUJEMY !!!
08.2022
Antoś to kocurek wolno żyjący. Prawdziwy dzikusek. Pojawił się w miejscu dokarmiania parę lat temu. Chyba to miejsce polubił. Polubiła Go też Pani dokarmiająca tam kotki. Dlatego była czujna.
Zauważyła już dawno, że mały ma problemy z jedzeniem. Ciekła mu z pyszczka ślina, podawany w karmie antybiotyk nie działał.
Pani poprosiła o pomoc.
Złapanie Antosia to było prawdziwe wyzwanie. Bardzo ostrożny, naprawdę dziki. W końcu udało się.
Szybki transport do lecznicy. Wstępne oględziny: czegoś takiego jeszcze nie widzieliśmy. W pyszczku ogromne narośla na dziąsłach. W małej kociej mordce wielkie bulwy uniemożliwiające zamykanie pyszczka, utrudniające jedzenie, utrudniające oddychanie.
Maluch zaczyna się powoli DUSIĆ !!! Z czymś takim nie pożyje długo. Potrzebny natychmiastowy zabieg wycięcia tych paskudnych narośli. Potrzebne badanie histopatologiczne, opieka pozabiegowa, leki, karma, która będzie mógł jeść z ranami pooperacyjnymi.
Musimy na ten zabieg szybko uzbierać. To będzie kilkaset lub ponad tysiąc złotych. Z pobytem w lecznicy duzo więcej. Wiemy już, bo koty zębowe mamy często. Chociaż z takimi okropnymi bulwami, chyba jeszcze się nie spotkaliśmy. Prosimy o pomoc dla chłopaka!
Loading...