Ratujemy kolejne psiaki! Podkłady na wagę złota. Zaległe faktury czekają.

To już jest dramat! Pojechaliśmy do Kielc po 4 szczeniaki. Po dotarciu na miejsce dostaliśmy telefon. Szczeniak chory na parwowirozę ma zostać dziś uśpiony. Ratujemy rzecz jasna! Ale na pytanie, czy są tam inne maluchy, dostaliśmy odpowiedź, która nas powaliła. Tak! Są! Kilka! I wszystkie zagrożone parwowirozą! Jeśli tak będzie, zapewne też zostaną uśpione. Ruszyliśmy. I zastaliśmy taki obrazek: suka z 6 szczeniakami, kolejna z 2 szczeniakami i jeszcze rodzeństwo psiaka, po którego przyjechaliśmy. Efekt? Zamiast 4 maluchów mamy na pace 21! Tak! 21 psich dzieci, zagrożonych parwowirozą i jednego w stanie krytycznym! Jedzie podłączony pod kroplówkę i jest ogrzewany, bo jego temperatura to 36,7 stopni.

Kochani, bardzo Was potrzebujemy! Podkłady schodzą tonami, a ich zużycie teraz wzrośnie, a my zalegamy z płatnością za faktury. Pomóżcie nam uregulować należności za maty, które już służą maluchom. Z góry dziękujemy!