Proponuję z okazji moich urodzin pomóc pogotowiu dla saren. Potrzebuje nowych, zaciemnionych i wyciszonych pomieszczeń, żeby sarny nie umierały ze stresu. To dobry cel, bo przyniesie długofalowe korzyści.
No i samica sarny nazywa się koza, trzeba to docenić ;)