Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Małopolska Organizacja na Rzecz Natury (MORN) została stworzona w 2015 roku, aby łączyć idee ochrony środowiska i ochrony zwierząt. To niewielka grupa zrzeszająca miłośników zwierząt, którzy w ramach wolontariatu działają, by pomóc tym najbardziej potrzebującym.
Swoją opieką szczególnie otaczamy zwierzęta bezdomne i porzucone. W latach 2015-2021 roku znaleźliśmy 260 wspaniałych domów dla naszych podopiecznych. Skupiamy się głównie na ratowaniu psów i kotów, jednak pod naszą opieką bywały także gryzonie (chomiki, szczury, świnki morskie, myszy, króliki, szynszyle, myszoskoczki), jak i ptaki (kanarki). Zajmowaliśmy się także rehabilitacją jeży, które już w pełni sił zostały wypuszczone na wolność. Naszym głównym celem jest udzielanie pomocy potrzebującym zwierzętom, znajdywanie im mądrych, odpowiedzialnych i kochających domów, ale także praca nad zwiększaniem świadomości w zakresie opieki nad czworonogami.
W nasze działania wkładamy całą masę serca, staramy się, by każdy podopieczny był otoczony odpowiednią opieką, otrzymał wszystko, czego w danym momencie potrzebuje i finalnie, by znalazł odpowiedzialny dom pełen miłości. W 2022 zaangażowaliśmy się także w pomoc zwierzakom przyjeżdżającym do Polski z Ukrainy. Praktycznie wszystkie poza jedną lękową sunią cieszą się już wspaniałymi domami.
Nadszedł jednak moment, kiedy musimy z całego serca poprosić Was o pomoc. W ostatnim czasie liczba zwierzaków, która wymaga specjalistycznego leczenia wydłużyła się. Nocne i weekendowe dyżury, wizyty u specjalistów np. ortopedów. Do tego dochodzą też bieżące koszty zabiegów profilaktycznych takich jak odrobaczanie, szczepienia, sterylizacje, kastracje czy chipowanie. Większość naszych zwierzaków na starcie ma także robione badania krwi (jeśli jest potrzeba to także rozszerzone), badania kału, moczu. Przyjmowane koty od razu mają wykonywane testy na FIV/FeLV. Regularnie korzystamy również z koniecznych konsultacji behawiorystów, usług hotelu ze specjalistą czy całodobowych szpitali. Nie licząc już transportów czy karmy...
Dodatkowo ostatnie wydarzenia w kraju, związane z inflacją i nie tylko, sprawiły, że nasze zbiórki stanęły. Fundusze z naszego konta właśnie się kończą... Nie sądziliśmy, że dopuścimy do takiego momentu, ale skupiliśmy się po prostu na pomaganiu zwierzakom i trochę zaniedbaliśmy pozyskiwanie funduszy, a teraz już na to za późno. Zostało nam proszenie o pomoc tych, którzy znają nasze działania, wiedzą jak się staramy i że jesteśmy tylko kilkuosobowym zespołem wolontariuszy, którzy na co dzień pracują we własnych zawodach, a po pracy ubierają peleryny MORNu.
Wszyscy pracujemy w formie wolontariackiej, nie przyjmując żadnej wypłaty, ale jak nas znacie, to o tym też wiecie. Staramy się, aby każdy grosz wpłacony przez Was był jak najlepiej wykorzystany na pomoc zwierzakom. Jak widzicie ilość wydatków, trochę się tego zbiera, a przy ta niedużych stowarzyszeniach jak MORN, zawsze staraliśmy się nie przekroczyć granicy, w której tych funduszy po prostu zabraknie, bo te wszystkie czynności wtedy siłą rzeczy będą musiały być wstrzymane..., ale nie mogą, gdyż nadal pod opieką mamy podopiecznycj i nadal chcemy pomagać!
Tak więc dzielimy się z Wami dziś naszym strachem, naszą niepewnością... Tym razem naprawdę każda złotówka to dla nas ratunek. Jeśli tylko macie możliwość nas wspomóc, to z całego serca w imieniu wszystkich podopiecznych Wam dziękujemy! Istniejemy tylko dzięki Wam. MORN to my wszyscy!
Więcej o naszej bieżącej działalności znajdziecie na www.facebook.com/morn_org
Fundusze ze zbiórek i wszelkie darowizny, które do nas wpływają przeznaczane są na opłaty:
- faktur z lecznic, hotelików, behawiorystów, paliwa, opłat rehabilitacji, karmy dla podopiecznych, zwłaszcza tej specjalistycznej (te też pozyskujemy z darów), adres wirtualny, druk umów, plakatów, wyróżnienia ogłoszeń czy posty sponsorowane.