Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Minęło już kilka miesięcy od drugiej operacji Gutka. Najpierw miał zoperowaną jedną łapę, po jakimś czasie drugą. Komfort jego życia poprawił się niesamowicie, Gutka nic nie boli, może swobodnie chodzic na spacery, bawic się i trenować.
Jego opiekunka, Monika, bardzo solidnie przyłożyła się do jego rehabilitacji, dzięki czemu Gutek błyskawicznie stał się sprawny :)
To prawdziwy sukces! Młody pies został postawiony na łapy w dosłownym tego słowa znaczeniu!
Dzięki zbiórce i Państwa pomocy udało się pokryć koszt jednej operacji. Koszt drugiej operacji i rehabilitacji opiekunowe Gutka pokryli sami :)
Dziękujemy <3
Gutek miał kiepski start w życiu. Jako mały szczeniak został przez swoich właścicieli uwiązany do słupka na podwórku i tak miał spędzić swoje życie. Nie miał spacerów, zabawek, ba! Nie miał nawet budy. Czekał go smutny los.
Ale dzięki zgłoszeniu wrażliwej osoby, dowiedzieliśmy się o nim i odebraliśmy go w drodze interwencji. Byliśmy pewni, że od tej pory już nic złego go nie spotka. Gutek najpierw spędził kilka tygodni w domu tymczasowym, a później znalazł kochający i troskliwy dom stały. Ma do towarzystwa koleżankę - nowofunlandkę, której gabarytom już prawie dorównuje. Tworzą świetny czarno-biały duet. Ich opiekunka, Monika, kocha je bardzo i zapewnia im wszystko czego potrzebują: zabawy, treningi, spacery, dobre jedzenie, opiekę weterynaryjną.
Niestety nie wszystko układa się dobrze. Gutek zaczął mieć problemy z poruszaniem się i odczuwać ból. Zaniepokojona Monika wzięła go do specjalisty we Wrocławiu, żeby znaleźć przyczynę. Okazało się, że Gutek ma obustronną dysplazję w STOPNIU CIĘŻKIM. Taka diagnoza dla zaledwie 10-miesięcznego psa brzmi jak wyrok. Przecież to młody pies, który chce czerpać z życia! Jest oczywiście możliwość pomocy mu, szansa na to, żeby był sprawnym psem, wolnym od bólu.
Gutek musi przejść dwie operacje a po każdej z nich rehabilitację. Monika jest gotowa na wszystko, marzy jedynie o tym, żeby Gutek był sprawnym i szczęśliwym psem. Operacje są bardzo kosztowne, a trzeba je wykonać jak najszybciej. Bardzo ciężko jest z dnia na dzień wydać kilka tysięcy złotych, doliczając jeszcze dojazdy z Opola do Wrocławia i rehabilitację. Dlatego chcemy wspomóc Monikę w opłaceniu kosztów operacji.
Zawsze staramy się wspierać naszych byłych podopiecznych. Dbamy o to, żeby psy i koty trafiały do dobrych i odpowiedzialnych domów, ale jednocześnie wiemy, że czasem można znaleźć się w ciężkiej sytuacji.
Konto naszej Fundacji jest niemalże puste, a wciąż mamy bardzo dużo zaległości do opłacenia. Dlatego o pomoc dla Gutka i Moniki zwracamy się do Was. Możecie przyczynić się do tego, że Gutek będzie w pełni szczęśliwym psem. Że nie będzie cierpiał z bólu, że będzie mógł biegać i hasać. Ma przed sobą całe życie u boku Moniki i Tosi - psiej siostry. Bardzo nam na tym zależy.
Loading...