Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Dziękujemy za pomoc Marcelkowi <3
Kocurek jest już zdrowy, silny, przeszedł pierwsze szczepienie i szukamy mu dobrego domu.
Razem możemy więcej!
AKTUALIZACJA 27.12.2018
Tak, jak obiecałam wstawiam filmik z gastroskopii Marcela.
Przeczekałam Święta, cobyście apetytów nie potracili ;)
Dla niecierpliwych: interesująco zaczyna robić się w minucie 3:50 (można sobie przewinąć) gdy pojawia się "obcy". Co ciekawe Marcel był 4 dni po odrobaczeniu, więc teoretycznie pasożyty powinny byćmartwe.
Marcel przeszedł szczegółowe badania, poza gastroskopią rozszerzone o specyficzne trzustkowe badania krwi, testy, badanie kału. Wprowadziliśmy też leczenie. Przy spadku odporności najpierw wylazł koci katar, teraz też kaliciwiroa. Póki co udało nam się zapanować nad wymiotami, to na plus, ale dalej jest z nim słabo.
W związku z tym mamy do Was wielką prośbę o pomoc dla Marcela. Został sam, po śmierci opiekunki, ma tylko nas i Was.
AKTUALIZACJA 19.12.2018
Niestety Marcel jest bardzo chory. Wymiotuje po każdym jedzeniu, najpierw jedzeniem, potem żółcią. Nie przyswaja zupełnie pokarmu.
W dniu wczorajszym przesedł gastroskopię (postaram się w najbliższym czasie wstawić film z badania, jest dość ciekawy). Ściana żołądka wygląda dobrze, natomiast jest zarobaczony. To jednak nie powinno powodować aż tak wzmożonych objawów chorobowych.
Przed gastroskopią Marcel miał zrobione bardzo dokładne USG. Wątroba wygląda źle, co może być zarówno problemem pierwotnym, jak i wtórnym w wyniku nie przyswajania pokarmu.
Dziś powinny być wyniki badań krwi, rozszerzone pod kątem trzustki.
Marcel nie przyswaja pokarmu, więc skończyło się na kroplówkach.
Badania, kroplówki, leczenie, wyjazdy do specjalizty- to ogromne koszty, dlatego prosimy, w tym szczególnym okresie otwórzcie serca dla tego biedaka.
Historia Marcela jest bardzo smutna. Kocurek miał dom, niestety wszystko zmieniło się z dnia na dzień, gdy jego opiekunka nieoczekiwanie zmarła, a on został sam.
Młody, ogromny, wykastrowany kocur. Widać, że ktoś o niego dbał, że go ktoś kochał. Teraz, przed Świętami został sam.
Marcelowi spadła odporność, co w takiej sytuacji jest całkowicie zrozumiałe. Ma początki kociego kataru, jedna ze spojówek mocno się zaczerwieniła, a oko ropieje.
Musimy wyleczyć to, co zaczęło się dziać. Dostał już antybiotyk i leki wspierające odporność. Przed poszukiwaniem domu musimy jednak chłopakowi zrobić podstawowe badania (mocz, krew, testy).
Marcel wymaga wprowadzenia diety ze względu na nadwagę. Ciężko oddycha, chcielibyśmy też w związku z tym sprawdzić serduszko.
W związku z tym mamy do Was wielką prośbę o pomoc dla Marcela. Został na Święta sam, ma tylko nas i Was.
Loading...