Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Kochani!
Luty był dla nas bardzo ciężki i choć już się skończył to wciąż jest, bo wciąż spływają faktury.
Walczyliśmy dzielnie do końca <3
Dzięki zabranym środkom będzie nam troszeczkę łatwiej przetrwać kryzys, ruszyłajuż zbiórka marcowa, do udziału w której serdecznie Was zapraszam: www.ratujemyzwierzaki.pl/pomoc-marzec
Tymczasem żeby nie być gołosłownymi poniżej wstawiam część lutowych faktur, stanowiących nieco ponad połowę naszych lutowych wydatków. Tak jak pisałam, nie wszystko jeszcze spłynęło, część jest już w księgowości.
Zobaczcie, jak duże są porzebne środki finansowe w skali miesiąca. Faktury za około połowę wydatków przedstawione poniżej przekroczyły sumę 18 500 zł!
Bardo Wam dziękujemy, dzięki Wam możemy pomagać!
Styczeń rozpoczęliśmy z hukiem. A raczej z fiaskiem, bo wydatki nas zmiażdżyły. Luty zaraz się zacznie, napłyną jeszcze styczniowe faktury do zapłaty. Jest kryzysowo, bez Was nie przetrwamy.
Miesiąc funkcjonowania fundacji w okresie zimowym znacząco przekracza "standardową" kwotę 20 000 zł. W miesiącach zimowych kwota ta potrafi podwoić, a nawet potroić się. Więcej zwierząt choruje, więcej trafia do nas na leczenie. Tak jak w zbiórkach z poprzednich miesięcy, tu również przedstawimy faktury na koniec miesiąca, byście wiedzieli, że Wasza pomoc realnie trafia do zwierzaków.
To średnie podsumowanie naszych miesięcznych, zimowych kosztów:
1. Miesięcznie zużywamy średnio tonę wyściółki do kuwet dla kotów i królików (pelet) za kwotę 1200 zł (większa ilość dorosłych kocich podopiecznych = większe zużycie wyściółki do kuwet).
2. Tygodniowo schodzi nam minimum 10 paczek podkładów chłonnych pakowanych po 30 sztuk. W skali miesiąca to kwota od 1400 do nawet 2000 zł w przypadku, gdy częściej jeździmy do lecznicy.
3. Wzmacnianie odporności w tak dużej gromadzie zwierząt to podstawa. Zwłaszcza wśród kociąt, kotów chorych, tych trafiających do nas tylko na "chwilowe leczenie" lub po zabiegach. W okresie zimowym:
• codziennie schodzi minimum 40 kapsułek vetomune, w skali miesiąca to 1200 kapsułek czyli 20 opakowań. Cena jednego to 60zł. Miesięcznie vetomune kosztuje nas 1200 zł;
• Enisyl-F zużywamy w okresie zimowym minimum w ilości 10 opakowań miesięcznie. Cena jednego to 60 zł, czyli miesięcznie to koszt 600 zł.
4. W skali miesiąca koty i psy zjadają u nas 120 kg suchej karmy. Dodatkowo dziennie zużywamy 30 puszek, czyli w skali miesiąca aż 900! Dzięki zbiórkom, częściowo udaje się wykarmić zwierzaki, ale mimo wszystko, co miesiąc musimy przeznaczać około 1000 zł na dokupienie puszek, czasem nawet więcej.
5. Teraz, w okresie zimowym koty wolnożyjące codziennie zjadają kostkę smalcu, na którym podgrzewamy im jedzenie. Jedna kostka kosztuje 1zł, w skali miesiąca to 30 zł.
Suchą karmę polewamy im olejem z łososia, kupujemy taki za 54 zł za litr, litrów miesięcznie zużywamy 3 za kwotę 162 zł.
6. Co 3 miesiące musimy wymieniać gumoleon w boksach. Codzienne, trzykrotne odkażanie i odkurzanie, drapanie przez kocie pazurki go zwyczajnie niszczy. Jedna wymiana to koszt 500 zł, co w skali miesiąca daje kwotę 167zł.
7. Spadł śnieg, konie nie najedzą się już trawą na pastwisku. W związku z tym schodzi dużo więcej siana. W okresie zimowych konie, króliki i krowa codziennie zjadają trzy kostki siana, w skali miesiąca to 90 kostek. Cena jednej to 6 zł, co daje 540 zł w skali miesiąca.
8. Zimą zużywamy również więcej słomy, miesięcznie minimum 2 baloty. Cena jednego to 55 zł, czyli miesięczny koszt za słomę to 110 zł.
9. Pod naszą opieką znajduje się 10 kotów chorych przewlekle lub paliatywnych. Każde z tych zwierząt kosztuje miesięcznie średnio 500 zł, w tym wizyty kontrolne, kontrolne badania, specjalistyczna karma i suplementy. Kwota ta nie zawiera kosztów leczenia w przypadku pogorszenia ich stanu, które następuje bardzo często. Miesięczny koszt 10 zwierząt x minimum 500 zł = minimum 5000 zł.
10. Codziennie jeździmy do lecznicy, czasem nawet kilka razy dziennie. Do weterynarza mamy 30 km. Do tego wyjazdy na wizyty przedadopcyjne, zawożenie kotów do nowych domów, jeżdżenie po koty i zawożenie je na sterylki. Miesięcznie na benzynę w okresie zimowym wydajemy powyżej 1 000 zł.
11. Zwierzęta mają swój licznik prądowy. Za prąd mamy faktury zawsze na więcej niż 500 zł na dwa miesiące, czyli miesięcznie ponad 250 zł. Wszystko jest na prąd, woda ze studni pompowana jest pompą prądową, odkurzacz przemysłowy, który chodzi niemal bez przerwy, woda ciepła jest podgrzewana przed podgrzewacz elektryczny. Piec też odpala się przy użyciu prądu. W związku z tym, że ogrzewanie nie rusza bez prądu w okresie jesienno zimowym rachunki te bywają wyższe. Przykładowo okres październik- listopad to rachunek 1215,45 zł!
12. Rzeczy, które w codziennej eksploatacji takiej, jak nasza, zużywają się szybko, czyli transportery, kuwety, łopatki, miski, drapaki. Miesięcznie średnio wydajemy na to 300 zł.
13. Pasza dla koni i krowy to zimą miesięczny koszt 550 zł.
14. Koty są ścisłymi mięsożercami - staramy się 2 razy w tygodniu kupować dla nich surowiznę (mięso). Miesięcznie kosztuje nas to 200 zł.
15. Środki odkażające i środki czystości (virkon, domestos, ręczniki papierowe, rękawice nitrylowe, płyn do podłóg, płyn do szyb) miesięcznie 650 zł.
16. No i na koniec oczywista oczywistość - usługi weterytnaryjne, w tym: sterylizacje i kastracje wiejskich kotów, leczenie nowych podopiecznych, profilaktyka, tj. szczepienia, odrobaczania, odpchlania. Zimą koszta zawsze są ogromne, dlatego, że na leczenie trafia do nas wzmożona ilość podopiecznych, w tym kocie dzikusy z panującym dookoła kocim katarem. W okresie zimowym faktury za opiekę weterynaryjną opiewają minimum na kwoty od 15 000 do 20 000 zł.
Luty po ciężkim styczniu nie zapowiada się różowo. Mamy obecnie pod opieką ogromną ilość chorych kotów, w tym koty z PNN, SUK, chorą wątrobą, kocim katarem, wszołowicą, zapaleniem płuc, zespołem przedsionkowym, cukrzycą, lambliozą itd. Chorych kotów jest dużo, mnóstwo kotek czeka na sterylki. Są dni, kiedy za jeden dzień w lecznicy jest do zapłaty 1000, 2000, nawet prawie 3000 zł.
Łatwo policzyć dodając wszystko, że stałych kosztów miesięcznych mamy grubo ponad 20 000 zł. W okresie zimowym kwota ta zwiększa się nawet dwu- lub trzykrotnie.
Prosimy o pomoc w przetrwaniu lutego, bez Waszej pomocy nie damy rady. Tylko wspólnie uda nam się przetrwać zimę.
Bezwzględnie potrzebna jest Wasza pomoc.
Faktury za około połowę paździenikowych wydatków możecie zobaczyć w rozliczeniu październikowej zbiórki, o tu: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/kryzys
Faktury za około 1/3 listopadowych wydatków możecie zobaczyć w rozliczeniu listopadowej zbiórki, o tu: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/pomoc-listopad
Faktury za około 1/3 grudniowych wydatków możecie zobaczyć w rozliczeniu grudniowej zbiórki, o tu: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/pomoc-grudzien
Faktury za około 1/3 styczniowych wydatków możecie zobaczyć w rozliczeniu grudniowej zbiórki, o tu: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/pomoc-styczen
Poniżej wstawiam kilka migawek z naszego domu. Na prawdę warto otworzyć dla naszych podopiecznych serducha:
Loading...