Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Kochani Nasi!
Udało się! Dzięki Waszemu wsparciu, wielu otwartym sercom - przetrwamy!
Udało się opłacić zaległe faktury - dzięki temu możemy leczyć i utrzymywać kolejne odebrane/znalezione zwierzęta.
Interwencja, dojazdy, opieka weterynaryjna, leki, operacje, wyżywienie, hotel - to wszystko jest możliwe dzięki Wam.
Jesteśmy grupą wolontariuszy, dajemy swój czas, emocje, umiejetności. To trudne, bo usiłujemy uratować każdego... Wielokrotnie to wyścig z czasem.
Dziękujemy Wam za to, że wspólnymi siłami zmieniamy los tych zwierząt i dajemy nowe, lepsze życie.
Ciężko nam znowu prosić Was o pomoc, ale nie mamy wyjścia... Fundusze, które mamy na koncie wystarczą na ok. 3 miesiące działalności. Chcieliśmy zrobić dokładne podsumowanie wydatków z zeszłego roku - przelewy na hoteliki, weterynarzy itd. Brak czasu i natłok spraw niestety na to nie pozwala, a pieniądze są potrzebne. Zrobiliśmy zestawienie uznań i obciążeń na każdy miesiąc i zsumowaliśmy cały rok. Wynik nas przeraził - 86 430,77 zł.
Jak widać w tabelce - tylko trzy miesiące wypadają na plus, reszta jest na minusie. Tak wygląda rzeczywistość - koszty ratowania i utrzymywania zwierząt są ogromne. A my działamy tylko dzięki Waszym datkom. Losowo wybraliśmy potwierdzenia przelewów z różnych miesięcy, aby pokazać Wam, ile to wszystko kosztuje - znajdziecie je na dole.
Ratowanie ciężko chorego zwierzaka i utrzymanie go w hoteliku do czasu adopcji to często koszty rzędu 10 tys. złotych. Tylko dziesięć takich przypadków daje nam już sumę 100 tys. złotych. A jest ciągle tyle zwierząt, które czekają na pomoc.
Gdyby tak każdy z obserwujących nas na facebooku wpłacił 10 zł, mielibyśmy fundusze na działanie do końca roku...
Każdy z nas w BOZ pracuje zawodowo, zajmujemy się tym czysto charytatywnie. Poświęcamy swoje samochody, domy, aby pomagać tym, którzy głosu nie mają - skrzywdzonym zwierzętom.
Część ze zwierzaków szybko znajduje domy, ale niestety sporo z nich - zazwyczaj typowych kilkuletnich nierasowców - spędza czas w hotelikach, przytuliskach, za które musimy słono płacić. Często jest to ok. 400 - 600 zł za miesiąc za psa.
Jeżeli nie jesteście w stanie nas wspomóc finansowo, cudownie byłoby gdybyście dali domy tymczasowe naszym podopiecznym. Dla nas to kilkaset złotych oszczędności, a co najważniejsze- takie zwierzaki szybko znajdują domy stałe. Dom tymczasowy to możliwość poznania zwierzaka, nauczenia go życia z ludźmi, wykonania fajnych zdjęć i zrobienia dobrej reklamy, dzięki której czteronożni są adoptowani.
Niestety ostatnimi czasy wsparcie finansowe dla naszych podopiecznych zmalało. Wzięliśmy na barki uratowanie gigantycznego stada wolnych krów w czerwcu 2019, a od 21 sierpnia wykonanie przepadku. Od początku finanse przeznaczone na krowy oddzielamy od ogólnych środków (mamy subkonto), tak aby nasze zwierzaki nie ucierpiały w związku z sytuacją. Niestety pewna grupa społeczna rozsiewa hejt na nasze stowarzyszenie, i mimo że krowy dzięki nam są już bezpieczne, mają opiekę i zapewnione dożywocie, to niestety niekorzystnie odbiło to się na wpłatach dla BOZu. A mamy do utrzymania sporą gromadę czworonożnych i nie chodzi tu o czterokopytne - nie można o tym zapominać.
Już kilka razy nam bardzo pomogliście. Dzięki Wam ciągle działamy! Liczymy, że i tym razem nie zawiedziecie zwierzaków! Bardzo prosimy o pomoc w ich imieniu!
A tu znajdziecie wyrywkowe płatności za utrzymanie zwierząt, leczenie:
Loading...