Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
A ten tydzień, zaczynamy od przywitania naszej nowej koleżanki - Czesi! 🫶😊 W zeszłym tygodniu dzięki Wam dostała ona najwspanialszy prezent, jaki kiedykolwiek mogła sobie wyobrazić - czyli życie. Zobaczcie kochani na nią, jest prześlicznym koniem i bardzo sympatyczny, Troszkę przycięliśmy jej grzywkę, by nie nachodziła na jej oczka. Teraz jeszcze tylko kwarantanna i potem dołączy do stada, które już jej wypatrywało i nawoływało na powitanie.
Czesia była jednym z tych zwierząt, które nie miały żadnych szans na ratunek, gdyby nie Wasze dobre serca. Tam nikt nie przyjdzie zbawiennie i nie podaruje im życia. W przeciwieństwie do nas nie wszyscy mają świadomość, o rozgrywających się dramatach, tych wszystkich zwierząt, które codziennie przyjeżdżają do handlarzy w całej Polsce. Być może kiedyś nadejdą zmiany, ale na razie jak widzicie, nie widać na to cienia szansy.
Dziękuję Wam kochani za wsparcie dla Czesi, w tym tygodniu przyjadą do nas kolejne ocalone zwierzaki. Życzę Wam spokojnego i dobrego dnia, dla Czesi jest on dziś szczególnie wyjątkowy.❤️🐎🏠
💗Dziękuję, że pomagasz ratować zwierzęta💗
Czas komunii to również czas nieodpowiedzialnych prezentów. Serce mi pęka, kiedy znów przychodzi ten okres, gdy do handlarzy zaczynają dzwonić telefony od rodziców, którzy kilka miesięcy temu, mieli wspaniały pomysł na prezent dla swojego dziecka.
To kolejny napływ zwierząt, które miały być na zawsze w sercach pociech. Miały dawać radość, mieć mnóstwo miłości i uszczęśliwiać każdego dnia swoją obecnością. Niestety wciąż wielu ludzi podchodzi do tematu zbyt pochopnie i decyduje się na nieodpowiedzialne decyzje, jak przygarnięcie tak wymagającego zwierzaka, jakim jest koń. Takie historie często mają swój finał w rzeźni.
Czesia urodziła się w dobrej stajni, miała mieć spokojne życie i wspaniały dom, tak jej obiecano, lecz ta obietnica okazała się tylko pustymi słowami, które gdzieś daleko już rozniósł wiatr i nikt ich nie pamięta. O Czesi pewnie też już nikt nie pamięta. Gdzie jest? Co się z nią będzie dalej działo? Kogo to obchodzi, skoro dziecku nie odpowiadała, to już bez znaczenia gdzie los ją pokieruje. Byle inwestycja się zwróciła, a problem zniknął na zawsze.
Los pokierował ją do handlarza, bo szybko i skutecznie. Bez marnowania czasu okazało się, że tutaj każdy niechciany koń znajdzie swoje miejsce, lecz tylko na krótką chwilę. To bardzo smutne i przygnębiające, że istnieją osoby, które traktują zwierzęta jako przedmioty, a nie żywe istoty wymagające opieki i szacunku. Każdy koń zasługuje na godne życie i opiekę ze strony ludzi. Dlaczego wciąż tego nie rozumiemy i dajemy się ponieść emocjom, krzywdząc przy tym żywe zwierze. Nie wiem, kiedy to się zmieni, lecz rok, w rok jest dokładnie to samo.
Czesia jest jeszcze młoda, ma w sobie mnóstwo energii i chęci do uszczęśliwiania ludzi. Niewiele brakuje, by jej życie zostało skończone, a wszystko, o czym marzy, przepadło na zawsze. U handlarza pojawiła się jako druga w tym tygodniu, poprzednik nie wyczekał nawet dnia, więc nie było żadnej szansy na ratunek, nawet gdybym wiedziała o jego istnieniu. Jednak Czesi możemy jeszcze pomóc.
Handlarz dobrze wie, że Czesia nie zasłużyła na taki los, również uważa, że ludzie, którzy tak postępują ze zwierzętami, są nierozsądni, ale jak dodaje „biznes jest biznes”. Z jego ust brzmi to wszystko absurdalnie.
Tutaj nie ma miejsca na emocje, współczucie czy litość. Jeśli pieniędzy nie ma na czas, idziesz na rzeź.
„Możesz Monika go wziąć, znajdziesz mu dobry dom z pewnością, ale najpierw musisz zapłacić. To dobry koń, ale ja nic na to nie poradzę, że tak się stało” – W rozmowie padły słowa, których bym się nie spodziewała po nim. Ostatecznie dał mi czas do środy do wieczora, na wpłatę 1500 zł zaliczki. Jeśli się uda, potrzyma przez kilka kolejnych dni Czesię, da jej schronienie i czas. Najwidoczniej nawet czasem oprawcy, znajdują w sobie człowieczeństwo.
Całe życie Czesi kosztuje 3600 zł. Po wpłacie zaliczki, handlarz da mi kilka dni na zebranie pozostałej części. Czesia to taki mały skrzywdzony dzieciak, przed nią świat stoi otworem, ale człowiek postanowił jej podłożyć kłody po kopytka i obdarować fałszywi obietnicami bez pokrycia.
To, co ją spotkało to już nie ważne, możemy jeszcze zmienić wszystko i spełnić jej marzenia o dobrym domu, kochanej rodzinie, która weźmie na poważnie jej obecność i pokocha za to, że jest i nigdy nie oszuka. Czesia wiele nie wymagała, chciała tylko być kochana i szczęśliwa, ale nieodpowiedzialnych ludzi to już nie obchodzi. To już przecież „nie jest ich problem”.
Z całego serca dziś proszę o pomoc dla Czesi, nietrafionego prezentu, skrzywdzonego przez człowieka zwierzęcia. Razem możemy dokonać cudów i dać jej jeszcze nową nadzieję na życie i wspaniały dom. Nie skazujmy jej na rzeź, nie bądźmy jak inni. Nikt z nas przecież nie chciałby się znaleźć w takiej samej sytuacji…
Jeśli masz pytania, zadzwoń do mnie - Monika 570 666 540. Dziękuję za pomoc.
Zbiórka obejmuje wykup, transport, koszt diagnostyki, wizyty kowala oraz zakup paszy i suplementów.
Zobacz więcej na www.konikimoniki.org.pl
Loading...