Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Drodzy Darczyńcy!
Dziękujemy Wam za niesamowite wsparcie! Udało się zebrać 108 198 zł, co pozwoli nam opłacić zaległe faktury, zabezpieczyć kolejne miesiące pobytu w hotelach zwierząt, które ciągle czekają na swój dom, wykupić leki, karmę... Umożliwi nam też podejmowanie kolejnych interwencji.
W opisie zbiórki mogą się Państwo zapoznać z fakturami.
Obiecaliśmy sobie, że tak długo, jak będziemy mieć możliwość, nie odmówimy pomocy żadnemy potrzebującemu stworzeniu. To Wy, drodzy Darczyńcy dajecie nam tą możliwość.
Dziękujemy!
Kochani, prosimy, błagamy Was o pomoc finansową i domy tymczasowe oraz stałe. Wszystkie zwierzaki są cudowne i kochane.
Ostatnie dwa miesiące były bardzo trudne dla naszego stowarzyszenia. Pod naszą opiekę trafiały praktycznie same, bardzo ciężkie przypadki. Po opłaceniu zaległych faktur, zostaniemy bez środków na ratowanie i leczenie zwierząt. Tymczasem nie ma dnia bez zgłoszeń przypadków znęcania i błagalnych telefonów o pomoc zwierzakowi z sąsiedztwa lub widzianego przejazdem. Głównie o zabranie z podłych urągających godności zwierzęcia warunków. Staramy się być wszędzie, gdzie jesteśmy niezbędni. Niestety nie jesteśmy z gumy, podobnie jak nasze finanse, które w ostatnim czasie na skutek wydatków na naszych licznych podopiecznych skurczyły się do niebezpiecznie niskiego poziomu.
Jak opłacimy faktury zostaniemy bez środków do dalszego działania. Będziemy na minusie. Bez Waszej pomocny nie damy rady daje pomagać.
Nasze ostatnie interwencje to między innymi Łatek z gnijącą łapą. Łatek niestety wkrótce po zabiegu przekroczył Tęczowy Most..
Uratowaliśmy kozę Matyldę, której właściciel odciął siekiera łuk brwiowy. Łuk udało sie doszyć, ocalało oko. Dziś Matylda jest zdrowa i szczęśliwa w nowym domu
Pomogliśmy też Bosmanowi, który był w opłakanym stanie. Psiak był psychicznie wycofany, jego sierść była kłębem posklejanych odchodów, błota, był bardzo chudy, bez chęci do życia. Obecnie przebywa w domu tymczasowym, gdzie pod troskliwą opieką zmienił się w otwartego i wesołego psa. Szukamy dla niego domu stałego.
Pod naszymi skrzydłami jest Fredi, który nie ma połowy skóry i mięśni na pyszczku. Kot najprawdopodobniej uległ wypadkowi komunikacyjnemu. Właściciele przez dwa miesiące nie zabrali go do weterynarza. Fredi jest leczony w lecznicy, cały czas opłacamy jego pobyt tam. Czeka go rekonstrukcja pyszczka.
Kolejna bida to Dżeki z ogromnymi guzami na jądrach i wątrobie. Psiak jest już po zabiegu, ale cały czas o niego walczymy. Przebywa w domu tymczasowym, gdzie powolutku dochodzi do siebie.
Kolejny pies, którego odebraliśmy to Bandi, pies został odebrany od niepoczytalnego starca, który więził go w brudnej, starej komórce bez dostępu światła.
Pod naszą są również psy i koty odebrane interwencyjnie, które przebywają w schroniskach i hotelch. Kilka z nich je karmę specjalistyczą.
Pomóżcie nam pomagać! Dajemy czas i nasze poświęcenie, ale bez prozaicznej rzeczy, jaką są środki na ratowanie, nie ruszymy dalej
Loading...