Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
zbiórka w 50% się udała
dziękuję wszystkim wspierajacym
Przychodzą takie momenty, że już same nie wiemy, czy ratować zwierzęta, czy nie. Czujemy, że to nasze powołanie. Chcemy dalej pomagać, ale co zrobić, gdy same chęci to za mało?
Nasze fundacyjne konto co miesiąc świeci pustkami. Mamy problem z opłaceniem podstawowych faktur weterynaryjnych. A za co mamy kupić jedzenie dla podopiecznych? Mamy ich teraz ponad 60, w tym większość nieadopcyjna, wymaga specjalnej opieki.
Każdy miesiąc jest dla nas walką o przetrwanie. Cała nasza gromadka generuje ogromne koszty. Często na naszej drodze pojawiają się nowi potrzebujący i co wtedy? Czy mamy im odmówić pomocy? Nie prowadzimy schroniska, wszystkie zwierzaki są z nami, żyją w warunkach domowych. Nie w klatkach, nie w kojcach, ale to tylko namiastka domu.
Brak nam sił. Prawie zerowy odzew na zbiórki. Zastanawiamy się, czy walczyć dalej. Serce nas boli, bo nie chcemy rezygnować z pomocy. Tym bardziej, kiedy patrzymy w oczy naszych podopiecznych i widzimy w nich nadzieję.
Dziękujemy każdemu za wsparcie...
Loading...