Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Dzięki uzbieranej kwocie opłaciliśmy część faktur za leczenie kociąt. Dziękujemy. To dzięki Wam możemy pomagać!
Porzucone przez człowieka. Na trawniku, przed Posterunkiem Policji, w krzakach, gdziekolwiek. Za wcześnie odebrane kociej mamie, zbyt małe by przeżyć.
Chore, więc już niefajne, bo mała futrzasta kuleczka jest słodka, ale gdy futrzastej kulce leci ropa z nosa i oczu, a do tego ma biegunkę, to już nie jest słodka. Jest zepsuta.
Czasem słodkich kulek jest dużo, ale są mniej słodkie, bo wszystkie czarne, a czarny kot... wiadomo, nieciekawy. To nic, że czarne kulki niedawno otworzyły oczy, że na dworze zimno, są czarne, nijakie, więc należy się ich pozbyć.
W taki sposób trafiają do nas kocięta. Kocięta niechciane, wyrzucone, zauważone przez ludzi o dobrych sercach, zgłoszone do naszego Stowarzyszenia. Zabieramy je do domów tymczasowych, otaczamy opieką, karmimy, wozimy do weterynarza, zakrapiamy oczy, czyścimy uszy, podajemy leki i na ten cel jest ta zbiórka. Domy i serca mamy otwarte, jednak karma, żwirek, rachunki w lecznicy to realne sumy, płatne w twardej walucie. Najmniejszych kociąt mamy w tej chwili 8.
Dwumiesięczne rodzeństwo Komenda i Radar porzucone pod Posterunkiem Policji, już wyleczone z kociego kataru. Teraz walczą ze świerzbem.
Czterotygodniowe "Gremliny" w liczbie 6 sztuk, wszystkie czarne, za wcześnie zabrane matce, z ogromnymi apetytami i potrzebami w postaci preparatów na odporność, probiotyków i preparatu mlekozastępczego.
Te kocięta już raz zawiódł człowiek, teraz my ich nie zawiedziemy, ale bez Waszego wsparcia nie damy rady. W imieniu kociąt dziękujemy za każdą złotówkę.
Loading...