Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Bardzo serdecznie dziękujemy za pomoc w utrzymaniu maluchów. Dzięki Waszej pomocy ubiegły sezon kociakowy udało nam się przetrwać. Razem możemy więcej <3
Kochani!
Okres maluszkowy jest zawsze najtrudniejszy w roku. Nasza Fundacja jest przepełniona do granic możliwości. Adopcje stoją, bo kociaków szukających domu jest mnóstwo, a malce są bardzo absorbujące nie tylko czasowo, ale i finansowo.
Domów brak, maluchów przybywa, a zapasów z dnia na dzień coraz mniej. Kocięta mają brzuszki bez dna, kuweta zapełnia się w pięć sekund, a zabawki ekspresowo „tracą życie”. Kocięta, które do nas trafiły w tym roku, nie przeżyłyby bez naszej pomocy. Teraz my prosimy o pomoc dla nich.
FLoki, Mała Mi, Renix to rodzeństwo z osiedla, na którym „problem” małych kociąt rozwiązywano poprzez topienie ich we wiadrze i wyrzucanie na kompostownik... Z piątki rodzeństwa przeżyli tylko oni (jedna z kotek miała FIP, druga uchyłek w przełyku, który spowodował zachłyst). Ich mama została wysterylizowana. Kocięta są z maja 2016, zbierają na powtórkę szczepień, odrobaczenie, żwirek i karmę.
Bajka, Bójka i Brawórka – kociaki, które z atomową mocą walczyły o życie. Trafiły do nas z kocim katarem. Walkę wygrały, ich mama została wysterylizowana i wróciła na miejsce swojego bytowania. Dziewczynki są z kwietnia 2016. Zbierają na powtórkę szczepień, odrobaczenie, sterylizację, żwirek i karmę
PUszkin to cudowny kociak, który przez bezmyślnych i nieczułych ludzi został podrzucony do stajni. Nikt nie pomyślał o tym, że kociak, niewiele większy od dłoni, nie zrozumie, że trzeba się bronić przed psami czy końskim kopytem. Na szczęście napotkał dobre dusze, które złapały go i przetransportowały do nas. Puszkin to kocurek z maja 2016. Zbiera na powtórkę szczepienia, odrobaczenie, żwirek i karmę.
Tekila jest piękną kotką, która jako dopiero zaczynający samodzielność maluszek, została wyrzucona przy ruchliwej ulicy. Miała 5 tygodni, nie przeżyłaby... Tekila urodziła się w maju 2016 roku., zbiera na szczepienie, odrobaczenie, żwirek i karmę.
Boogie został wyrzucony w miejscu, gdzie dokarmiane jest duże stado kotów. Nie wiem, co bezmyślny człowiek myślał sobie wyrzucając dwójkę kociąt... Jeden z malców nie przeżył, prawdopodobnie został zagryziony przez lisy. Boogie miał dużo szczęścia i trafił na dobrą osobę, która pochyliła się nad jego losem. Kociaczek jest czerwca 2016. Zbiera na pierwsze i drugie szczepienie, odrobaczenie, żwirek i karmę.
Kera i Ate trafiły do nas w opłakanym stanie. Ich oczy, z powodu kociego kataru, wyglądały koszmarnie. Na szczęście udało się uratować obydwa oczka Ate, jednak Kera, niestety, jedno straciła. Dziewczynki urodziły się w czerwcu 2016 roku. Zbierają na pierwsze i drugie szczepienie, odrobaczenie, żwirek, karmę.
Kocięta potrzebują dobrej jakościowo karmy, głównie mokrej, bo ona najszybciej przy stadku kociąt się kończy. Obecnie dzieciaczki używają silikonowy żwirek, które nie tylko jest najbardziej ekonomiczny, ale też najmniej nosi się na łapkach maców, które często z kuwetki korzystają.
To jednak najmniejszy wydatek. Część kociąt jest już po pierwszym szczepieniu i czeka je powtórka, a część czeka na obydwa szczepienia. Wszystkie dostały zylexis by mieć dobrą odporność, część z nich była leczona. Nie poradziliśmy sobie ze wszystkimi kosztami, a już musimy się pakować na kolejne szczepienie. Koszt samych szczepionek to 50 zł. dla jednego kotka, czyli 700 zł. dla wszystkich (3 kocięta muszą przejść 2 szczepienia, pozostałe tylko powtórkę). Malce czeka również odrobaczanie, a część z nich już za chwilę będzie gotowa na sterylizację, dlatego prosimy o pomoc dla maluchów!
My pomogliśmy tym malutkim istotkom w potrzebie. Podarowaliśmy im serce, dbamy o nie i szukamy dla nich stałych domków. Dajemy im swój czas, troskę, tyle, ile możemy. Ty też możesz pomóc. Razem możemy więcej!
Loading...