Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Kochani! tak bardzo Wam dziękuje, gdyby nie Wy i Wasze wsparcie mogłoby być ze mną bardzo źle. Teraz jak widzicie moje futerko wygląda sto razy lepiej, ja się czuje o wiele lepiej. Moje wyniki również się polepszyły. Nie musze się już martwić swoim zdrowiem. Teraz już sobie spokojnie czekam na dom.
Ech… Jak tak dalej będzie, to z naszego wspólnego Latte nic nie będzie. Ostatnio ciągle coś się ze mną dzieje! Najpierw w badaniach krwi wyszła mi anemia, ale z tym sobie już jakoś mniej więcej poradziłam – odpowiednie leki, suplementy i nastąpiła poprawa.
Potem okazało się, że moje zęby są w takim stanie, że prawie wszystkie kwalifikują się do usunięcia - zostały mi już tylko 3. Teraz okazało się, że muszę być dalej diagnozowana i czeka mnie jeszcze USG oraz kolejne badania.
To nadal nie koniec, bo do tego wszystkiego doszły jeszcze problemy z sierścią - ostatnio zaczęłam sobie ją wylizywać, do tego stopnia, że powstają łyse placki. Nie wiem, dlaczego to robię, może okaże się przy następnych badaniach?
Wolontariusze chcą mnie wyprowadzić na prostą, walczą o mnie, chcą mi dać szansę, abym mogła spokojnie zacząć szukać swojego człowieka, ale nim to nastąpi muszą mi pomóc, abym stanęła na łapy i by było wszystko dobrze ze mną... A ta pomoc to koszty, koszty i jeszcze raz koszty. Fundacyjna skrzynka zaczyna świecić pustkami, a mi już zaczyna być głupio, że przejadam taką ilość pieniędzy.
Dlatego postanowiłam wziąć sprawy w swoje łapy i proszę Was bardzo, wesprzyjcie mnie. Chciałabym móc to wszystko zostawić za sobą i czekać już tylko na adopcję, ale żeby tak się stało - bardzo, ale to bardzo potrzebuję Waszej pomocy. Dlatego proszę. Wiem, że można na Was liczyć. Wesprzyjcie mnie, każda złotówka pomoże!
Loading...