Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Richie jest cały i zdrowy. Rany się zagoiły, a uszko udało się na szczęście uratować. Piesek ma dobry apetyt, jest wesoły. Przygarnęły go do siebie osoby, które go do nas przywiozły. Dziękujemy wszystkim za pomoc!
Post ten jest apelem o pomoc, krzykiem rozpaczy... Piesek jest w opłakanym stanie, takiego wolontariusze przywieźli go do lecznicy. Najbardziej prawopodobna wersja jest taka, że pogryzły go inne psy. Biedaczek nabawił się infekcji przez to, że nie udzielono mu pomocy od razu. Nie wiadomo, gdzie Richie tułał się po tym incydencie i jak długo, ale wystarczająco, by rany na jego uchu i łapce zaczęły gnić.
Nie jest to koniec przykrych wiadomości. Psiulek nie chce w ogóle jeść, nie ma w nim chęci życia. Musi być karmiony na siłę. Jeśli zostałby znaleziony na przykład 2 dni później, nie byłoby już kogo ratować... Ciężko sobie wyobrazić, jakiego cierpienia doświadczył i nadal doświadcza Richie. Patrzenie na jego rany sprawia wiele bólu, a łzy same napływają do oczu...
Piesek od dwóch dni przebywa w lecznicy. Weterynarze usiłują uratować jego łapkę i ucho, które z powodu infekcji może po prostu odpaść. Leczenie będzie bardzo długie i pracochłonne, ale nie zamierzamy się poddać. Już tyle razy efekty Waszej pomocy i naszej pracy przynosiły morze łez radości i wiele szczęśliwych chwil dla naszych podopiecznych i ich nowych opiekunów.
Dlatego znowu prosimy Was, Kochani, abyście nie przechodzili obojętnie i pomogli temu biedaczysku... Niech Richie poczuje, że jest komuś potrzebny, że zależy nam na jego życiu. Po leczeniu i rehabilitacji planujemy znaleźć mu kochającą rodzinę, która należycie się nim zaopiekuje i da wiele miłości i głasków! Dajmy pieskowi szansę! Każdy grosik jest na wagę złota!
Loading...