Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Otrzymaliśmy zgłoszenie o zaniedbanym psie znajdującym się na jednej z posesji w Nowogrodzie Bobrzańskim. Na miejscu właściciel niechętnie przyznaje, że w ogóle ma psa.
Po chwili rozmowy prowadzi nas do zimnej i ciemnej komórki w przyziemiu. Tam, w szopie, przy stercie drewna wciśnięty w kąt na malutkiej poduszce leży zwinięty w kłębek psiak. W pierwszej chwili nie byliśmy pewni czy żyje.
W życiu widzieliśmy już tak wiele, ale Kuba zostanie nam w pamięci na długo. Psiak ma ponad 10 lat, nie wiadomo kiedy ostatni raz był u weterynarza. Syn właściciela psa wskazał, że sam podawał psu zastrzyki i że dba o psa, ale nic nie pomaga.
Czemu chory pies nie mieszka w domu tylko jest zamknięty w ciemnej i zimnej komórce? Bo linieje, śmierdzi i jest chory.
Natychmiast odbieramy psiaka właścicielowi i jedziemy z nim do całodobowej lecznicy weterynaryjnej. Psiak jest potwornie zmarznięty, głodny, boli i swędzi go całe malutkie i schorowane ciałko.
W imieniu skrzywdzonego Kubusia prosimy o wsparcie na jego leczenie!
Loading...