Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Popi szczęśliwy w domu tymczasowym. Domu, który wspieramy we wszystkim co nasz muszkieter potrzebuje <3
Historię Popcorna wielu już z Was zna. Pies przywiązany przez bezdusznego człowieka na środku pola kukurydzy, skazany przez niego na śmierć. Cudem jej uniknął, jednak został potrącony przez kombajnistę i doznał wielu urazów.
W opisie przyjęcia stwierdzono krwiak twardówki oka lewego, brak czucia w kończynach, zniekształcenie odcinka lędźwiowego kręgosłupa, przeprost prawej kończyny piersiowej, złamanie kilku żeber, złamanie lewej kości promieniowej oraz krwawienie do klatki piersiowej. Popcorn został przekazany do lecznicy zewnętrznej w celu wykonania dalszych badań i pełnej diagnostyki. Okazało się, że oprócz stwierdzonych początkowo obrażeń ma również odmę płucną.
Po jej wyleczeniu 9 października została wykonana operacja kręgosłupa mająca na celu jego stabilizację. Na tą chwilę stan psa nie pozwala stwierdzić, w jakim stopniu uszkodzeniu uległy włókna rdzenia kręgowego. W najbliższym czasie, gdy tylko stan Popcorna będzie na to pozwalał, zostanie również zoperowana złamana łapa.
Obecnie stan Popcorna jest stabilny, piesek sam je, oddaje kał i mocz, bardzo lgnie do ludzi, próbuje pełzać. Jak tylko będzie wiadomo, ze implanty podtrzymujące kręgi się przyjęły zostanie rozpoczęta rehabilitacja przez psiego fizjoterapeutę. W miarę jak będą się pojawiały nowe informację będziemy Was o wszystkim informować na bieżąco.
Już 5 miesiąc trwa nasza walka o zdrowie Popcorna. Do tej pory Popi przebywał w 2 kliniakach na terenie Polski, jednak w żadnej z nich nie dawano mu szansy na chodzenie. Alternatywą pozostawał wózek dający wsparcie na wszystkie 4 łapy.
Obecnie Popi przebywa w klinice w Rotterdamie, gdzie przeszedł zabieg przeszczepu komórek macierzystych. Kilka razy dziennie jest rehabilitowany, a zabiegi powoli zaczynają przynosić rezultaty. Czeka nas jeszcze daleka droga, ale wszyscy jesteśmy dobrej myśli. Każdy odbudowywujący się powoli mięsień bardzo nas cieszy.
W ostatnim tygodniu okazało się, że Popi macha ogonem i to nie bezmyślnie. Jego weekendowa opiekunka mówi, że robi to całkiem świadomie, ale na taki zaszczyt trzeba sobie zasłużyć :)
Przez te ostatnie miesiące udowodniliście nam, że jesteście z nami i z Popim na dobre i na złe. Ten pies przeszedł już w swoim krótkim życiu wiele złego, teraz zasługuje na wszystko, co najlepsze. W drodze do zdrowia niestety potrzebne są pieniądze. Żyjemy w takim świecie, że bez nich nie jesteśmy w stanie nic zrobić :(
Pomóż nam pomagać <3
Loading...