Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Sami to kolejny kot, którego udało się w porę uratować dzięki Wam i zbiórce! Kocurek miał silną infekcję, ogromny katar i zapalenie spojówek. Został wyleczony. Obecnie czuje się dobrze, ma wielki apetyt. Przebywa w domu tymczasowym. Mamy wielką nadzieję, że Sami dojdzie do porozumienia z rezydentami i zakończy happy end’em swoją działkową tułaczkę. Trzymajcie mocno kciuki :)
Spokojny wolny dzień, brama wjazdowa na jedne z poznańskich ogródków działkowych. Nagle naszym oczom ukazał się Kot, nigdy wcześniej niewidywany w tym miejscu. Kotek ponad wszelką wątpliwość wyrzucony, bardzo miziasty, przyjazny i bardzo bardzo chory, słabiutki, z lejącą się z oczu ropą, czerwonymi spojówkami i ogromnym katarem...
Jest weekend, gabinety weterynaryjne w większości nieczynne, ale przecież nie możemy go tak zostawić. Zabieramy i na cito pędzimy do weta. W gabinecie są tylko dyżury, a przy tym ceny też dwa razy wyższe. Niestety nie możemy czekać, kot prawie nie otwiera oczu, bardzo płacze. Serce nam pęka słysząc, jak ta maleńka istota cierpi. Wizyta jest konieczna, natychmiast! Kolejny kot i kolejne koszty. Nasza obecna sytuacja jest trudna, telefon fundacyjny nie przestaje dzwonić, ogrom kotów w potrzebie... Jak mamy im odmówić pomocy? Tu chodzi o ich życie!
Bardzo prosimy Was o pomoc! Może, gdy każdy dorzuci kilka złotych ocalimy tego ślicznego Koteczka o imieniu Sami. Z góry bardzo dziękujemy!
Loading...