Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Telefon z prośbą o pomoc. Pies z 3 krwawiącymi ranami w klatce piersiowej. Decyzja: jedzie prosto do lecznicy. Podejrzenie: dźgnięcie psa widłami...
Po przywiezieniu do przychodni pies bardzo mocno krwawił. Nie podnosił się, oddychał z ogromnym trudem.
Błony śluzowe różowe suche. Fałd skórny bardzo wolno opadający. Z karty lekarza: "Osłuchowo nad płucami trzaski. Bardzo duża odma podskórna. W okolicy mostka 3 okrągłę zmiany, głębokie i bardzo szerokie. Na rtg widoczne powietrze w tkance płucnej, serce uniesione. Pies po torakocentezie - ściągnięto bardzo dużą ilość powietrza, oddech spokojny. Przeprowadzono toaletę rany, zrobione zostały przeciw otwory i włożono sączki do przemywania rany."
Co takiego zrobił, że tak go potraktowano? Komuś się nie podobało że biegał? Może szczekał? Może próbował komuś wejść do ogródka? Nie wiadomo.
Nawet trudno to sobie wyobrazić.
Pies codziennie przyjeżdża na kontrolę i toaletę rany. To nie są niestety małe zadrapania. A rany zaczęły ropieć.
Potrzebne są mocne kciuki i spora kwota. Pies jest duży, więc proporcjonalnie do jego wielkości leczenie też nie jest tanie. Pies ma swoje lata, ale wierzymy, że zasługuje na taką walkę - czy pomożecie nam w walce o jego życie?
Ratunku!
Loading...