Prawie straciła łapę... Wyszła na drogę szukając pomocy

Closed
Supported by 24 people
750 zł (30%)

Started: 21 October 2019

Ends: 31 December 2019

Hour: 23:59

Thank you for your support - every penny counts.
Together we have great power!
As soon as we receive the result of the action, we will post it on the site.

Uderzyliście się kiedyś w palec? Boli co? A pomyślcie, jak musi boleć, kiedy uderza w Was samochód, a siła uderzenia jest tak potężna, że łamie wam kość, która rozrywa wam ciało. Nie ma środków przeciwbólowych ani pomocy...

Pojechaliśmy w niedzielę szukać w lesie psa, niestety się nie udało. Ale jak to się mówi - "w przyrodzie nic nie ginie". I tak oto na drodze wypatrzyliśmy ją. Mocno kuleje, ma krwawiącą ranę na łapie, z której sterczy kość więc wraca z nami do lecznicy.

Jak się okazuje, złamanie łapki jest poważne i mówi to nasz lekarz specjalizujący się w chirurgii takich urazów. Dodatkowo kotka oprócz pcheł przywozi również świerzba. 

Klementynka, bo takie imię dostaje, ma złamanie nasady kości udowej prawej ze znacznym przemieszczeniem odłamów wraz z całym aparatem więzadłowym. Wskazana jest osteosynteza i to jak najszybciej, ponieważ nie jest to rana świeża i czas działa na jej niekorzyść. Rokowania są jednak ostrożne z uwagi na małe rozmiary odłamu i faktu, że kotka ma ok. 4 mies. i wciąż rośnie.

Operacja zostaje wykonana następnego dnia przy udziale 2 gwoździ do szpikowych. Pozostaje czekać na zrost. Lekarz zamknął też ranę na łapie, którą zrobiła złamana kość, przechodząc na wylot.

 

Klementynka zaczyna nowe życie. Życie bez bólu i o wszystkich 4 łapkach. Z pełną miseczką i w cieple. Pomóżcie. Nie nam. Jej! Dziękujemy! 

Supporters

Loading...

Supported by 24 people
750 zł (30%)