Filip ze schroniska cierpi na poważną chorobę skóry

Podczas wizyty w jednym z najgorszych schronisk w Polsce, wolontariuszka zobaczyła Filipka. Nie dało się zapomnieć tych oczu i proszącego spojrzenia. Wyglądał nie najlepiej. Przy kolejnych wizytach, stan psa pogarszał się, aż wreszcie wyłysiał prawie zupełnie.

Gdy zobaczyliśmy jego zdjęcia, stan skóry i przeczytaliśmy historię, zdecydowaliśmy się go przyjąć pod swoje skrzydła. Przyjechał do kliniki, gdzie przeprowadzono badania. Wyglądało to na atopowe zapalenie skóry w wyniku alergii na pchły i roztocza, co jest plagą tego schroniska. Leczenie trwało bardzo długo, rozpoczęte w klinice, a kontynuowane w hoteliku. Tu, wśród kolegów i koleżanek, szybko odzyskał radość życia.

Obecnie Filip wygląda dobrze, ale wciąż ma skłonności do alergii. Najlepiej gdyby był na diecie hipoalergicznej. To przemiły, młody, kochany, średniej wielkości psiak o łagodnym usposobieniu. Mamy nadzieję, że pomimo jego choroby skóry i skłonności do alergii uda mu się znaleźć dobry, kochający dom do końca życia. Pomóżcie nam go utrzymać i otoczyć opieką do czasu, aż znajdzie swojego opiekuna.