Dzika sunia z ogromnym guzem - na leczenie i utrzymanie

Closed
Supported by 92 people
3 500 zł (70%)
Adopcje

Started: 09 February 2024

Ends: 20 May 2024

Hour: 20:00

Thank you for your support - every penny counts.
Together we have great power!
As soon as we receive the result of the action, we will post it on the site.

Emocje powoli opadają. Podchody do złapania suni trwały, nie pytajcie nawet jak długo. Suczka była widywana w Nowym Dworze Bratiańskim od bardzo dawna, ale na kilka miesięcy zniknęła z radarów.

Pojawiła się znów niedawno, niestety z "czymś wiszącym pod brzuchem". W klatkę łapkę łapały się, ale koty. Dziewczyna była coraz słabsza, bacznie obserwowała nas i klatkę. Jeszcze wczorajszej nocy, pięknie nas podglądała gdy przyjechałyśmy na miejsce zobaczyć czy może tym razem się udało dziś rano podjęliśmy decyzję, że poprosimy o pomoc w jej złapaniu Jamora i dosłownie po napisaniu wiadomości okazało się, że suczka siedzi w klatce. Szybka akcja, rzuciłyśmy wszystko i pojechałyśmy po nią, oczywiście bez strat się nie obyło (klatka łapaka nadaje się tylko do naprawy). Na sygnale pojechałyśmy z nią do lecznicy i tam została pod kroplówkami. Szybkie badanie krwi, ciepła kroplówka i ciocie z lecznicy mają jej dać coś pysznego do jedzenia.

Dziewczyna ma wielki guz na tylnej łapie, jest odwodniona, zapchlona i zakleszczona... Musimy ją podkarmić i zoperować, ale na to przyjdzie czas. Okazuje się, że w suni nie ma grama agresji, dała przy sobie zrobić wszystko bez jakiejkolwiek premedytacji.

Sunia już drugi dzień spędza w lecznicy w związku z ogromnym odwodnieniem, najpierw musi się wzmocnić, żebyśmy mogli podjąć się operacji. To wszystko wiąże się z ogromnymi kosztami, dlatego bardzo prosimy Was o pomoc.

Załączniki

Supporters

Loading...

Supported by 92 people
3 500 zł (70%)
Adopcje