Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Tadzio znalazł nowy dom, ma kolegę psiego . Wygląda juz o niebo lepiej :) Dziękujemy za pomoc w opłacie leczenia kocurka!!!
Jechała do babci na kolację, po drodze zobaczyła coś białego na poboczu... Życie nas już nauczyło, że zawsze trzeba się zatrzymać i sprawdzić, co leży na poboczu, czy "to" żyje i potrzebuje pomocy. Dzięki temu przyzwyczajeniu Tadzio będzie żył!
Leżał i się nie ruszał, ruszało się coś w nim (larwy much), ale on już się poddał. Na sygnale trafił do lecznicy i od 2 tygodni w niej mieszka.
Jego waga w dniu przyjęcia nie przekroczyła nawet 2 kilogramów, ogromne rany z larwami w okolicach genitaliów, głowy, pleców. Przykurcze mięśni, koci katar i wesołe życie wewnętrzne, to był cały Tadzio, obraz nędzy i rozpaczy.
Po kilku kąpielach leczniczych, oczyszczeniu ran i podaniu leków długo dochodził do siebie. Minęły 2 tygodnie i Tadzio zaczyna przypominać kota, mieszka nadal w lecznicy, bo jego stan jest słaby, ale będzie żył.
Tadzio trochę straszy wyglądem, ale nadrabia pozytywnym nastawieniem do świata. Kocurek ma cudowny charakter i ogromną wolę życia. Odzyskał trochę wagi, rany się goją, koci katar jeszcze trochę męczy, ale będzie dobrze!
Musi być, bo Tadzio chce żyć!
Bardzo prosimy Was o wsparcie, aktualnie pod naszymi skrzydłami znajduje się kilkadziesiąt podopiecznych i nie dajemy już rady... Leczenie Tadzia będzie trwało, a to zwiększa koszty, ale odmówić mu pomocy nie mogliśmy.
Loading...