Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Bunia została pod naszą opieką , ma umowę warunkową
reszta dziewczynek ma nowe domki <3
Wszystkie zostały wysterylizowane <3
Dziękujemy za wsparcie <3
Tak zaczęła się historia 6 psiaków... Kilka dni temu, dostałyśmy wiadomość z pytaniem, czy weźmiemy pod swoją opiekę sześć psów. Z tego co wiemy, syn wyjechał za granicę i zostawił ojca z hodowlą. Syn nie ma zamiaru wracać, a ojciec nie ma siły ani ochoty zajmować się dłużej psami. Kilka psów sprzedał, inne rozdał. Jakie są ich dalsze losy, nie wiemy. Te, co zostały, wegetowały sobie w obejściu, zaniedbane i opuszczone. Dostawały coś do jedzenia, jakiś dach nad głową tez był. Nie były to jednak warunki, w jakich powinien żyć najlepszy przyjaciel człowieka... Osoba, która zainteresowała się ich losem, przekonała właściciela do zrzeczenie się psów. Nie mogła ich jednak zatrzymać.
Trzy buldożki przeszły pod opiekę naszej fundacji, dwa buldożki i chihuahua zostały pod opieką fundacji Adoptuj Uratuj Pokochaj.
Wszystkie psy były brudne i śmierdzące. Niektóre miały stare rany, ślady pogryzień być może o jedzenie. Starte, ułamane i pokryte kamieniem zęby. Sunie z powyciąganym listwami mlecznymi i śladami cięć cesarskich na brzuchach. Pozbawione stałej opieki człowieka, wylęknione, nieumiejące spacerować na smyczy, nieznające szelek ani obroży... Pewnie spacerów tez nie miały, bo po przywiezieniu do fundacji, nie mogły nacieszyć się trawą i przestrzenią... Boją się wyciągniętej ręki i gwałtownych ruchów. W tym wszystkim zadziwiające jest to, jak bardzo lgną do człowieka, szukają kontaktu i choćby odrobiny uczucia...
Czarna starsza sunia, przypuszczamy, że była trzymana w ciągłym zamknięciu i miała ograniczony ruch, bo jest bardzo otyła. Pozostałe sunie boją się wyciągniętej ręki i gwałtownych ruchów... Wyciągnięte listwy mleczne, blizny po cesarkach... Będziemy się starali pomóc tym psiakom, prosimy Was również o wsparcie.
Loading...