Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Kochani,
Ogromnie DZIĘKUJEMY za pomoc Miłce ?
Sunia jest już wysterylizowana. Niestety nie udało się od razu usunąć przetrwałych kłów, ale na ten zabieg jest już umowiona po nowym roku.
Rozpoczynamy poszukiwanie domu dla Miłki. Nie jest już psem sikającym ze strachu gdy zobaczy człowieka. Stała się radosna, kochana, biega z rozmerdanym ogonkiem.
Dziękujemy Wam za pomoc ❤????
RAZEM MOŻEMY WIĘCEJ !
[Aktualizacja 04.12.2017]
Sunia jest już po wizycie w lecznicy. Pobraliśmy krew do badania, zrobiliśmy USG w celu wykluczenia ciąży.
Suczka ma przetrwałe kły, wymagające chirurgicznego usunięcia. Zostanie to wykonane przy zabiegu sterylizacji tak, by nie narażać jej na podwójną narkozę:
W sutkach ma mleko, ale nie jest suczką karmiącą, ma ciążę urojoną. Dodatkowo w uszach jest stan zapalny również wymagający leczenia:
Dziś sunia została odrobaczona, pobraliśmy krew, przebadaliśmy. Musimy zapłacić za badania, sterylizację usuwanie przetrwałych kłów, szczepienia, czipowanie. To będą ogromne koszty. Nie zostawiajcie nas z nimi samych prosimy!
-------------------------------------------------------------
W dniu dzisiejszym trafiła pod naszą opiekę młoda suczka (na pierwszy rzut oka 2-3 lata).
Suczka została poczucona! Błąkała się, błagała o pomoc. Nie mamy już nawet kawałka wolnej podłogi, ale spójrzcie w jej oczy - padał już śnieg, przyszły mrozy, co mieliśmy zrobić?
Sunia jest przerażona. Bardzo boi się mężczyzn, widok mężczyzny wręcz ją paraliżuje. Kiedy zbliża się człowiek, podkula ogon delikatnie nim merdając, ucieka, a gdy człowiek jest już blisko kuli się i przewraca na plecy. Pokazuje uległość jest zupełnie sparaliżowana strachem...
Nie wiem, co przeszła ta suczka i w jaki sposób człowiek ją krzywdził, ale jedno jest pewne - musiała doświadczyć na prawdę wiele złego, a na koniec została wyrzucona jak śmieć...
Nie stać nas na kolejnego podopiecznego. Suczkę musimy odrobaczyć, odpchlić, dwukrotnie zaszczepić na wirusówki oraz na wściekliznę, zaczipować, nakarmić...
Te koszty już teraz przerażają, ale co mieliśmy zrobić? Powiedzieć jej nie?
Prosimy Was o pomoc dla suni. Nie ma jeszcze imienia, w zasadzie nie ma nic, prócz małej kenelówki i obroży, którą od nas dostała...
Sunia trakcie kąpieli:
Loading...