Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Psychika Mikusia bardzo ucierpiała. Boi się człowieka - kojarzy mu się on z karami cielesnymi i podniesionym głosem... Wiemy, że szanse na adopcję w takim stanie są znikome. Jedynym ratunkiem jest hotel z doświadczonymi osobami, które pomogą mu przejść trudną resocjalizację.
Mikuś trafił do adopcji do bardzo złych ludzi. Pomimo deklaracji pracy z wycofanym psiaczkiem, dostaliśmy telefon: "Jeśli nikt się natychmiast nie pojawi po psa, to już proszę się nie martwić, będę wiedział, co zrobić. Mogę go przywieźć, ale w worku!". To wszystko padło z ust Pana Adama z Warszawy, w krótkim czasie po adopcji psiaczka. Deklarował dobry dom dla psa, pracę z nim, jeśli sam sobie nie poradzi, pracę z behawiorystami, a okazał się zwykłym oszustem... Pies mieszkał w łazience i miał do dyspozycji miskę z piaskiem. Mikuś został oddany. Nie mogliśmy pozwolić, aby trafił do schroniska, bo pewnie już by stamtąd nie wyszedł.
Umieściliśmy go w hotelu, gdzie uczy się że człowiek to nie samo zło, że można mu zaufać. Przygotowujemy go do adopcji, jednak po tym piekle, którego doświadczył, to długotrwały proces.
Błagamy o pomoc w opłaceniu hotelu dla Mikusia, psiego dziecka, które w swoim krótkim życiu przeszło już bardzo wiele.
W przypadku znalezienia domu pieniądze ze zbiórki zostaną przekazane dla innych podopiecznych fundacji.
Loading...