Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Witam serdecznie.
Dzięki Panstwu pomocy zaopiekowanych zostało kilkanaście psów,w tym stare i schorowane.Została zakupiona na zapas karma dla kotów i psów w domach tymczasowych.Zostały wykonane kastracje,szczepienia i czipowanie bezdomniaków.
Oto niektóre psy i koty,na które spożytkowane zostały uzbierane pieniądze.
Większość jest już w domach stałych,a niektóre jeszcze na nie czekają.
Kochani od czterech lat prowadzę dom tymczasowy dla bezdomnych psów oraz kotów. Dzięki pomocy już kilkadziesiąt zwierząt ze schronisk i ulic znalazło dobre domy. Osobiscie je sprawdzam i dowożę na miejsce.
Przez mój dom przeszło bardzo dużo chorych, połamanych, wychudzonych i wycofanych psów. Diagnozowane były natychmiast. Najpierw był weterynarz, a potem martwiłam się o koszta. Każdy psiak wychodzi ode mnie zaszczepiony, kastrowany i zaczipowany. Obecnie pod opieką mam 16 psów i 17 kotów. Te liczby się wciąż zmieniają, ponieważ bardzo aktywnie szukam odpowiednich domów. Karma znika w szybkim tempie, a zwierzaki jeść coś muszą.
Pieniądze, które uzbieram będą wykorzystane na profilaktykę nowo przybyłych psiaków i kociaków. Sterylizację, szczepienia, czipy i oczywiście karmę.
Tu moi byli podopieczni już w swoich domach.
Meggi juz po operacji w Krakowie
O tą kicie walczyłam wraz z lekarzami ,niestety trafiła do mnie zbyt późno.Po tygodniowej walce poddała się.
Simba,ktorą zabrałam ze schroniska.Miała ropomacicze i guzy listwy mlecznej.Obecnie ma 15 lat i ma się świetnie.
Tą szczeniaczkę także zabrałam ze schroniska na dom tymczasowy.Po wyleczeniu ukazała nam się śliczna sunia,ktora obecnie jest juz w domu stałym
To jest Mysza,która trafiła do mni po miesięcznym pobycie w lecznicy.Na jej widok chciało mi się płakać.Nie mogłam uwierzyć,że przez miesiąc była pod opieką lekarzy i tak wygląda.Była chora na nużycę.Po wyleczeniu i nabraniu masy wyglada tak.Nadal przebywa u mnie na tymczasie.Niestety nikt nie chce starej suni,ktora ma trwałe ubytki w sierści.
Pokazałam tylko garstkę zwierząt,o które mocno walczyłam.Było ich bardzo dużo,nigdy nie odpuściłam.Zamierzam nadal pomagać i walczyć o naszych braci mniejszych,które same sobie nie poradzą.
Jeśli uważasz,że to co robię jest ważne,proszę pomóż mi pomagać.
Za każdą złotówkę będę ogromnie wdzięczne.
Monika
Edit.Te koteczki ostatnio znalazły nowe domy.
Piersza kicia po operacji oczek.
Druga koteczka nie ma łapki(została amputowana)
Trzecia dzikawa koteczka także znalazła swoją rodzinę.
Czwartą buraskę jutro tj.25.03.20
zawiozę do domu stałego
Loading...