Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Zebrane pieniądze (56% z założonego celu zbiórki) wystarczyły na pokrycie części kosztów, a koszty te to: badanie weterynaryjne zaraz po zabezpieczeniu zwierząt, odrobaczenie, czipowanie, sterylizacjia matki, usunięcie śrutu z listwy mlecznej (pies był postrzelony), leczenie parwowirozy u dwu szczeniąt , szczepienia. Oraz koszty wszytskich wizyt kontrolnych a także paliwo na dojazd do lecznicy, 30 km w każdą stronę, a wizyt takich było ok. 8-10. Szczenięta mają już domy, Fifi-sunia nadal szuka swojego miejsca na świecie. Brakujące pieniądze będziemy musiały jakoś znaleźć, bo dłlugi trzeba spłacić do konca. Ale damy radę. Dziękujemy wszystkim, którzy wsparli datkami ratowanie tej piątki,poniżej mały albumik naszych ocaleńców: od zamarznięcia, od utonięcia , od śmierci w psim łagrze, bo tam by trafiły zważywszy kto obsługiwał ten teren w ub roku.
Błotnica Stara, gmina pod Radomiem. W głębi tej wąskiej rury melioracyjnej przy ruchliwej drodze oszczeniła się maleńka sunia. Nie ma jej jak wydobyć. Człowiek się tam nie wciśnie. A zaczynają się zimne noce i deszcze. Co je zabije pierwsze? Chłód czy woda? Zamarzną czy utoną? Co mamy zrobić?
Udało się sposobem. Najpierw Dorota wywabiła sukę wstawiając do rury puszkę z mocno pachnącą karmą. Sunia najadła się trochę, a później Dorota zawróciła ją do kanału i czekała, kiedy szczeniak przyssie się do cyca, i znów nęciła karmą. Sunia wychodziła z maluchem uczepionym cycucha, a Dorota malca zabezpieczała i rozpoczynała całą operację od nowa... W końcu wszystkie psiaki zostały uratowane.
Ale nie mamy na nie ani grosza, bo od sierpnia wciąż coś się dzieje, tak ciężko jeszcze nie było. Mamy na stanie ponad 20 psów i 5 kotów, nie mamy żadnych stałych sponsorów ani źródeł finansowania. Musimy was prosić o pomoc w zapewnieniu tej piątce ocalonych psiaków wyżywienia, podkładów, opieki weterynaryjnej - trzeba je zawieźć do lecznicy i zbadać oraz zaszczepić, i sterylizacji suni. Potrzebujemy też kupić dodatkowy kojec dla nich, bo te, które mamy, są zajęte przez wcześniej uratowane suki z przychówkiem.
A także musimy mieć na paliwo, aby wszystkie te działania wykonać i jeżeli się poszczęści - zawieźć pieski do nowych domków, oby jak najszybciej się znalazły. Liczymy jak zawsze na wasze wsparcie. Będziemy wdzięczni za każdą pomoc.
Loading...