Uratujmy 3 psy z Radys, dajmy im szansę na dobre życie

Każdy, kto zajmuje się ratowaniem bezdomnych psów albo śledzi losy takich zwierząt, pomaga, wspiera to wie, że najgorszym, co może takiego bezdomnego zwierzaka spotkać, to bilet do Radys.

To schronisko dla psów, w którym nie ma wolontariuszy, nie ma spacerów, nie ma imion, nie ma opieki, nie ma NIC! Są tylko betonowe kojce, w których mieszka gromada psów, w których są zagryzienia, ciąże, bo ani suczki, ani samce nie są kastrowane. To opis, który potwierdzają nie tylko raporty NIK, informacje z gmin, które swoje psy z tego schroniska odebrały, ale również osoby, które te psy ratują. Dlatego kiedy zostaliśmy poproszeni o uratowanie tych trzech psich istnień, to nie zastanawialiśmy się zbyt długo. Mimo braku środków, dużej ilości psiaków pod opieką wiemy, że one nie miałyby szans na dobre życie gdyby zostały w tym schronisku.

Są już w Krzykosach, dwa podrostki i starszy terierek, który boi się człowieka. Wszystkie wymagają ogromnej pracy, zabiegów, szczepień, badań. Zbieramy na początek - prawdopodobnie suma ta starczy na diagnostykę, zakup karmy, szczepienia.

Prosimy wesprzyjcie te psy... One nie miały nikogo, nikt się nimi nie zajął - do teraz <3