Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Kociaki były bardzo chore i waymagały bardzo długiego leczenia. Ich odporność była tak zła, że musieliśmy poddać je kuracji zylexisem jednak tak naprawdę zawsze będą odczuwać tego co przeszły w dzieciństwie.
Serdecznie dziękujemy Wam Darczyńcy za każdą złotówkę bo pomogła nam ratować ich życie i zdrowie.
Koleżanka jechała po pracy - jak zwykle skorzystała ze skrótu. Skrót prowadzi przez las i pola, brak tam domów, jest opuszczony sklep i zrujnowany dom ze zniszczonymi zabudowaniami gospodarczymi. W lesie, w takiej parkingowej wysepce, zauważyła karton obwiązany taśmą.
Niepewna co zrobić, sprawdziła, co to. Był to karton bez pokrywki, ale zamknięty podkładem na jajka i oklejony taśmą klejącą. Ze środka dochodziły słabe piski. Nie zastanawiając się dłużej, zabrała karton do samochodu, zresztą ze strachem, że się rozleci, ponieważ chociaż mocno okręcony taśmą, to od spodu prawie rozmoczony, tak bardzo zasikany.
W domu otworzyła go i zobaczyła troje kociąt. Jeden z nich był bardzo okręcony taśmą - cud, że się nie udusił, spód rozlatywał się mokry od moczu, w którym maluchy się topiły, bo kartonik był bardzo mały. Nie wiadomo, jak długo małe tam siedziały.
Wszystkie mają chore oczy, walczymy o nie.
Czarny kociak jest tak chudy, że kosteczki klekoczą jak na kościotrupku, waży o połowę mniej niż rodzeństwo. Walczymy nie tylko o jego oczy, ale też o życie.
Prosimy o pomoc. Dość cierpienia.
Loading...