Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Przyjechał 9 września 2014 r. z ubogiego schroniska, gdzie nie miał szans na wyzdrowienie i życie. Skierowaliśmy go prosto do kliniki. Tu wykonano wszechstronne badania, które wykazały poważną chorobę immunologiczną o nieznanym podłożu. Po ustaleniu terapii pojechał do domowego hoteliku.
Obecnie Puszek/Gacek wciąż jest pod opieką Fundacji w kameralnym, domowym hoteliku i wciąż trwa leczenie. Nastąpiła duża poprawa jego kondycji zdrowotnej, normalnie funkcjonuje, obrasta sierścią i cieszy się życiem, ale nie doszedł jeszcze do pełni zdrowia, a leczenie potrwa jeszcze długo.
Koszty leczenia i opieki do tej pory wyniosły 3841,89 zł plus karma. Leczenie trwa.
Puszka przyjęliśmy 9 września tego roku, na prośbę wolontariuszki, która zobaczyła go w maleńkiej klatce w lecznicy współpracującej ze schroniskiem k. Nowodworu na Lubelszczyźnie. Przebywał już tam prawie dwa miesiące bez poprawy stanu zdrowia, w trudnych warunkach, a jego szanse na życie malały z dnia na dzień.
Piesek trafił z interwencji 18.07.2014. Na skórze całego ciała miał rozległe wyłysienia z rumieniem i grudkami. Występował świąd całego ciała. Hiperpigmentacja skóry grzbietu i głowy oraz strupy. Głebokie ropne zapalenie skóry brzucha oraz klatki piersiowej. Był zapchlony. W zeskrobinie głębokiej liczne postacie nużeńca w różnych stadiach rozwoju. Zapalenia ropne na ciele. Powłoki brzuszne powiekszone i napięte, wychudzony. Deformacja kończyn najprawdopodobniej jako wynik niedoborów żywieniowych.
Obecnie Puszek znajduje się pod opieką lekarzy w lecznicy w Konstancinie Jez. Jest leczony i jego stan zdrowia poprawia się. Widzimy też poprawę jego stanu psychicznego. Już nie boi się panicznie ludzi i ładnie chodzi na smyczy. Jeszcze jakiś czas będzie w szpitalu, a potem przeprowadzi się do hoteliku na rekonwalescencję. Jego leczenie jest kosztowne i długie. Dopóki jego ciało nie porośnie sierścią, będzie miał małe szanse na adopcję. Dlatego prosimy o pomoc, żeby miał swoją szansę na życie i znalezienie kochającego domu.
Loading...