Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Dzięki Wam Puszek i Okruszek są już gotowi do adopcji i szukają kochających domów!
Zostali już przebadani, odrobaczeni, odpchleni, zaszczepieni, zaczipowani i wykastrowani. Teraz brakuje im już tylko kochającego domu.
Dobry wieczór, jestem Okruszek a ten kudłaty obok mnie to mój kumpel, Puszek.
Czasem zastanawiam się, co złego zrobiłem... Czym sobie na to wszystko zasłużyłem. Miałem dużo czasu na przemyślenia, bo od lat stałem uwiązany łańcuchem przy szopie. Nie miałem nawet budy.
Mój właściciel nigdy nie spuszczał mnie z łańcucha. Długo myślałem, myślałem, ale nic nie wymyśliłem. Starałem się być dobrym psem i nie rozumiem, dlaczego oddano mnie na to podwórko.
Oddano mnie do ludzi, którzy chyba nawet nie lubią psów. Bo gdyby lubili, chyba by nas porządnie karmili? Dawali czystą wodę?
Niestety do picia mieliśmy zieloną, śmierdzącą wodę a do jedzenia namoczony chleb. Po czasie już przywykłem. Przynajmniej mieliśmy stałe menu. Puszek miał zawsze trochę więcej szczęścia. Nie miał łańcucha i mógł biegać luzem. Zawsze mu tego zazdrościłem. Tej namiastki wolności, możliwości dotknięcia trawy czy biegania...
Nie wierzyłem, że moje życie może się zmienić, ale pewnego dnia na podwórko przyjechali inspektorzy Stowarzyszenia Różaland i zaczęli sprawdzać warunki, w jakich żyjemy.
Okazało się, że intuicja dobrze mi podpowiadała. Nie powinniśmy być tak traktowani... okazało się, że nas stamtąd zabiorą!
Trafiliśmy do Fundacji Kundelek. Mamy wspólny kojec, pełną miskę jedzenia i uwaga: pełne wiadro ŚWIEŻEJ wody.
Tym ostatnim najbardziej nie mogłem się nacieszyć. Piłem i piłem... Ciocie się wystraszyły, że będzie bolał mnie brzuch. Ale one nie rozumieją, jak to jest napić się wreszcie świeżej wody...
No dobra, nie będę się już żalił, bo dzielny ze mnie chłopak. Ale mam do Was prośbę. Razem z Puszkiem zbieramy na badania, odrobaczenie, odpchlenie, szczepienia, czipowanie i kastrację.
Potem ciotki obiecały nam znaleźć super domki. Takie domki gdzie podobno można wchodzić do środka jak ludzie!
Wyobrażacie to sobie? Zima w ciepłym domu zamiast w budzie?! Marzenie... Ale, żeby to marzenie spełnić, potrzebujemy pieniędzy na weterynarza. Czy możemy liczyć na Waszą pomoc?
Loading...