Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Drodzy Państwo, wczoraj wydarzył się prawdziwy cud. I to wy go sprawiliście. Rano sytuacja była naprawdę zła, i myślałem, że nie uda si ego uratować. Ale dzięki Waszej pomocy udało się bo uratować. Zostały też pieniądze na transport, weterynarza, kowala i marchewkę na cały rok.
Bardzo Wam dziękuję i Puszek też Wam bardzo dziękuje. Wkrótce pojawi się film z tym maluchem.
Puszek stoi w maleńkiej komórce, tak małej że trudno mu się obrócić. W komórce jest ciemno, więc żeby zobaczyć tego małego kudłatego osiołka muszę zapalić latarkę, którą wożę ze sobą właśnie na takie okazje.
Puszek jest brudny i skołtuniony. Jego pozlepiana w strąki sierść pokryta jest miejscami skorupą błota i gnoju. I Puszek jest osowiały i chudy. Bardzo chudy. Jego gęste futro to maskuje, ale gdy go dotykam, czuję wyraźnie żebra i kręgosłup. Puszek już od dawna musiał być źle traktowany i skoro doprowadzono go do takiego stanu. To jasne, że nie stało się to tu, u handlarza, gdzie Puszek jest dopiero od kilku dni.
Ale to, że Puszek jest tak chudy, na razie go uratowało. Rzeźnia płaci według wagi, więc takie chude zwierzęta handlarz często chce najpierw trochę utuczyć. Tak właśnie stało się w przypadku Puszka. Dwa kolejne transporty do rzeźni odjechały bez niego.
Ale Puszek nie chce przytyć. Handlarz skarży mi się, że daje mu dwa razy tyle paszy co normalnie i dodatkowo suchy chleb. Ale Puszek je, ale nie tyje. Na podwórku handlarza stoi specjalne urządzenie do ważenia zwierząt gospodarskich. Handlarz codziennie wyprowadza Puszka i waży. Na początku jego waga stała w miejscu, ale od dwóch dni zaczęła nawet lekko spadać.
Nie będę go już trzymać – mówi handlarz – tylko pieniądze wyrzucone w błoto. Żreć chce a nie tyje to po co go będę trzymać? No po co?
Handlarz planuje wysłać Puszka do rzeźni najbliższym transportem. Czyli jutro. Chyba, że wpłacę 500 złotych zaliczki. Wtedy odwoła transport.
Kolejny raz proszę Was o pomoc. Jak można skazać na śmierć takiego słodziaka.
Zbiórka obejmuje wykup, transport, opłaty za weterynarza i kowala, pierwsze miesiące utrzymania oraz specjalistyczną paszę.
Jeśli masz jakieś pytania, zadzwoń Marek: (+48) 502 064 387.
Zobacz więcej na www.razemdlazwierzat.pl
Loading...