Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
I znów okres rozliczeń. Rachunki nie są przyjemne, ale są. Jako stały i przykry element naszej rzeczywistości. Musimy je płacić i zawsze brakuje nam na nie funduszy. Powie ktoś: odłóżcie, skoro wiecie, że będą...
Jasne. Można. I można mieć w kopercie odłożone pieniądze na opłaty, odebrać telefon w sprawie interwencji lub zobaczyć na ulicy potrzebujące zwierzę i stwierdzić:
- Niestety, nie możemy pomóc. Być może w innym terminie, bo teraz jedyne pieniądze jakie mamy, są odłożone w kopercie na prąd.
I zostawić biedaka bez pomocy… Być może na śmierć.
Nie umiemy tak. Nie umiemy być zimni i wyrachowani, racjonalni do bólu. Wiemy, że prowadząc organizację, musimy opłacać rachunki. I bardzo dorosłe byłoby móc mieć co miesiąc odłożone na to pieniądze. Ale aby tak robić, trzeba mieć wadliwe serce i wyczerpane już pokłady empatii albo mieć możliwość zmniejszenia ogromu zła jakie dzieje się zwierzętom.
Nie ma ani jednego, ani drugiego. Mamy wielkie serca i ogrom empatii niewyczerpany.
Nie potrafimy też zmniejszyć zła, jakie dzieje się zwierzętom, aby nie musieć podejmować tylu interwencji. Często jednocześnie prowadzimy ze dwie lub trzy akcje pomocowe, prowadząc przy tym przytulisko, mając zwierzęta w domach prywatnych, w domach tymczasowych i próbując normalnie żyć.
Chcemy pomagać. Potrzebujemy wsparcie, aby móc to robić...
Loading...