Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Drodzy Państwo, przedstawiam uratowanego przez Was Racuszka, który… okazał się być dziewczynką! Handlarz mówił że to chłopak, więc nawet nie sprawdzałem. A tu niespodzianka!
W paszporcie Racuszek ma imię Tusia i chyba tak trzeba będzie na nią mówić… A może zostawić jej imię Racuszek? Jak sądzicie?
A najważniejsze, że ta kochana i przemiła ośliczka jest tu z nami. Że żyje. Robicie tyle dobra… Dziękuję Wam i niech to dobro do Was wróci.
Racuszek stoi na dworze pod płotem, choć jest już wieczór i zanosi się na to, że znowu będzie padać. Z daleka lekko grzmi. Zmoknięty, z posklejaną sierścią, Racuszek wygląda żałośnie. Nie chce wziąć ode mnie ani marchewki, ani kostki cukru. Wydaje się nieobecny i w zasadzie nie zwraca na mnie uwagi.
Racuszek patrzy cały czas w stronę zabudowań na podwórku handlarza. Pewnie ma nadzieję, że ktoś przyjdzie i zabierze go do suchej stajni. A może myśli, że dawni właściciele zaraz po niego wrócą. Że nadal tam są, na podwórku u handlarza.
Niestety nic z tego nie jest prawdą. Właściciele już dawno wzięli pieniądze, za które sprzedali życie Racuszka i odjechali. A wszystkie obory i chlewnie u handlarza są zajęte przez stado świń kupionych na handel. Więc właśnie tu, pod płotem, w deszczu a może i burzy, Racuszek będzie czekał na śmierć.
Ale nie będzie czekał długo. Już jutro przyjedzie po niego ciężarówka z rzeźni. Nie chcę sobie wyobrażać, jak będzie wyglądać droga przerażonego Racuszka wiezionego z innymi zwierzętami przeznaczonymi na rzeź. Ani tego, jak wyprowadzą go już na miejscu z ciężarówki a tam Racuszek poczuje i usłyszy wszechobecny strach i śmierć zwierząt. I jeśli miał jeszcze resztki nadziei, to wtedy ją straci do końca. Nie chcę sobie tego wyobrażać, ale nie jestem w stanie odpędzić tych obrazów.
Handlarz mówi, że transport jest umówiony i że odwoła go tylko wtedy, jeśli dziś wpłacę mu 1300 zł zaliczki.
W kwotę wliczony jest wykup, transport, diagnostyka i weterynarz oraz kowal i miesiąc utrzymania.
Jeśli masz jakieś pytania, zadzwoń Marek: (+48) 502 064 387.
Zobacz więcej na www.razemdlazwierzat.pl
Loading...