Radzia - ranny żółw z Bieszczad

Przedstawiamy Wam Radzię – samicę żółwia żółtobrzuchego (Trachemys scripta scripta), która została znaleziona ranna w Bieszczadach i dzięki pomocy internautów szybko znalazła transport do naszego ośrodka.

Radzia doznała rozległego urazu pancerza, najprawdopodobniej w wyniku przejechania. Pęknięcia są zarówno na karapaksie, plastronie jak i moście.

Uszkodzenia nie są świeże. W miejscach złamania nagromadzona została ogromna ilość brudu i jaja much. Obecnie rany zostały oczyszczone, włączona została antybiotykoterapia i leczenie przeciwbólowe. Przez kilka najbliższych dni prowadzona będzie ozonoterapia celem zniwelowania zakażenia, a następnie wykonane zostanie zbliżenie i ustabilizowanie złamanych fragmentów.

Przed Radzią bardzo długi proces leczenia i jeszcze dłuższa faza rehabilitacji. Żółwiowy pancerz zrastać się może nawet kilka lat. Dodatkowo rekonwalescencję komplikuje wodne środowisko życia, które nie sprzyja gojeniu tego typu urazów.

Radzia jest aktywna i waleczna, apetyt jej dopisuje - wierzymy, że da radę.

Co prawda jest to obcy gatunek inwazyjny, jednak nie jest winą zwierzęcia, że zostało wypuszczone do naszego środowiska przez kogoś nieodpowiedzialnego. Jak każda żywa istota skrzywdzona przez człowieka, żółw też zasługuje na pomoc.

Radzia przebyła daleką drogę i wiele osób było zaangażowanych w pomoc, dlatego chcielibyśmy dać jej szansę na dożycie reszty swoich dni w naszym azylu.

Możesz jej w tym pomóc, wspierając leczenie i rehabilitację. Dziękujemy!