Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Spośród wielu zgromadzonych ankiet wytypowałyśmy wspaniały domek dla naszego Rafaello
Chwilkę trwało nim została przeprowadzona wizyta przedadopcyjna, która wypadła rewelacyjnie
Dzisiaj nowa rodzinka przyjechała po naszego cudaka i od razu zakochali się w nim po uszy
Rafaello! życzymy Ci samych cudownych chwil w nowym domku i dużo zdrówka
Nowym opiekunom naszego pupila dziękujemy za podarowanie mu domku.
Pięknie dziękujemy wszystkim darczyńcom za wsparcie dla Rafaello.
Zebrane fundusze pozowliły na opłacenie transportu psiaka, przeprowadzenia szeczółowych badań, konsultacji ortopedycznej, wykonania USG, zaszczepienie, wizytę w salonie groomerskim oraz zabezpieczenie chłopaka przeciwko kleszczom.
Kochani! Jesteście wielcy! DZIĘKUJEMY!!!
Okres wakacyjny rozpoczęty więc zbędny balast ląduje na ulicy, w lesie, w rowie. Ile z tych biednych, porzuconych pieseczków trafi na ludzi, którzy nie przejdą obojętnie obok? Bezwarunkowa miłość zwierzaka nie zawsze jest odwzajemniona, a psie zasługi, nawet największe, szybko tracą na wartości w zderzeniu z pieniędzmi, rzeczywistością i chęcią swobody.
Zastanawiamy się często, jak to jest, że jeden pies śpi w ciepłym domu na kanapie, a drugi w stercie śmieci na dworze. Dlaczego jeden psiak ma wszystko, co sobie wyśni, a drugi wyrzucony z domu błąka się po okolicy, pijąc wodę z kałuży i zjada odpady ze śmietników? Ten pierwszy jest zadbany, wygłaskany i kochany. Drugi - przez nikogo niechciany, popychany, odganiany, a często bity i kopany.
Rafaello został znaleziony przez wspaniałych ludzi kilka dni temu. Leżał przy trasie rowerowej koło lasu. Zaniedbany, wystraszony, co chwilę podnosił się i wychodził na ulicę pod auta.
Rafaello to kundelek, trochę w typie shitz tzu, ma około 2 lata, waży 10-12 kg. Zakleszczony i zapchlony co sugeruje, że błąkał się już wiele dni. Chłopak ma kilka ran, zapewne po pogryzieniu. Jest przyjacielsko nastawiony do innych piesków, kotów i do dzieci. Rafaello cierpi, ale nie pozwala siebie, dokładnie obejrzeć. Pani, która znalazła pieska, zabrała go do domu, zawiozła do weterynarza. Wstępne oględziny wykazały skrajne wyczerpanie, rany szarpane, najprawdopodobniej na skutek wypadku komunikacyjnego Rafaello kuleje, sierść jest zlepiona, kołtuny, filce i dredy są zrośnięte ze skórą.
Przemiła tymczasowa opiekunka, przekazała psiaka pod naszą opiekę. Jadąc z nim do domu, przeraziło nas jej zobojętnienie i wycofanie. Całą drogę obserwowałyśmy, jak kiwa się, siedząc w kontenerku, z pochyloną do dołu główką i ani na moment jej nie podniósł, ani tez nie położył się wcale - siedział taki nieszczęśliwy. Może myślał, że znowu ktoś wywozi go samochodem, żeby porzucić?
W domu ożywił się, ale większość czasu leży cichutko w kąciku z pochyloną główką. Mając blisko siebie człowieka, lgnie do ręki i nastawia się do głaskania.
Nic nie tłumaczy byłego właściciela Rafaello (jeśli go miał), z powodów tak dramatycznego zaniedbania i porzucenia chłopca.
Prosimy Was kochani... Nie zostawiajcie nas samych z tym nieszczęściem. Pomóżcie nam ratować Rafaello. Umówiłyśmy psiaka w poniedziałek na szczegółowe badanie do dr. Banego. Konieczne będzie prześwietlenie i ocena kręgosłupa, łapek i miednicy, potem zajmiemy się dalszą diagnostyką i innymi schorzeniami.
Bez Waszego wsparcia nie mamy szansy na pomoc takim biedom jak nasz chłopczyk. Będziemy wdzięczne za każdą pomoc dla Rafaello.
Loading...