Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Dziękujemy za okazane serce i udzielone wsparcie finansowe.
Dzięku Państwu udało się opłacić wszystkie koszty związane z leczeniem i przygotowaniem do adopcji Waldusia. Łapka zagoiła się i choć już nigdy nie będzie w pełni sprawna psiak radzi sobie bardzo dobrze :)
Z radością informujemy również, że Walduś znalazł nowy dom.
Mieszkający na wsi pies Walduś wiernie towarzyszył swojej pani w zamian za otrzymywane pożywienie i schronienie. Cieszył się gdy wracała, szczekał ostrzegawczo, gdy zbliżał się nieznajomy. Czasami, wykorzystując niedomkniętą furtkę, wychodził powłóczyć się po okolicy.
Tego poniedziałku jednak wszystko się zmieniło. W trakcie swojej wędrówki Walduś doznał bardzo poważnego urazu tylnej lewej łapki. Nigdy nie dowiemy się, co było jego przyczyną, ale obrażenia wskazują na możliwość wpadnięcia w sidła.
Rannemu psu udało się wrócić na teren swojej posesji o własnych siłach. Niestety, niezaradna życiowo, starsza kobieta nie była w stanie zareagować w jakikolwiek sposób. Rana z każdym dniem stawała się większa. Nie pomógł nikt z sąsiadów, przechodniów, kierowców... Przez tydzień. W niedzielę widok cierpiącego psa, który niezdarnie próbował czołgać się przy bramie swojego domu, chwycił za serce jedną osobę. Kilka telefonów, szybka decyzja i psiak trafił pod naszą opiekę.
Chore miejsce wygląda dramatycznie. Ogromny ubytek tkanek spowodował odsłonięcie sporego fragmentu kości piszczelowej. Wokół znajduje się dużo martwej skóry. Biorąc pod uwagę dobrą ogólną formę psa przed wypadkiem oraz częściowo zachowane krążenie w kończynie lekarz podjął próbę jej uratowania. Rokowanie jest jednak bardzo ostrożne.
Koszty zabiegów chirurgicznych, zmiany opatrunków, leków oraz pobytu w hotelu będą bardzo duże i szacujemy, że mogą wynieść ok. 2000 zł. Serdecznie prosimy o pomoc!
Loading...