Pomóżcie nam przetrwać ciężkie czasy

Nasza kociarnia i domy tymczasowe przeżywają właśnie ciężki czas. Środki na przetrwanie się kończą, a podopiecznych mamy obecnie tak dużo, że musimy wstrzymać ratowanie kolejnych kotów.

Zaczyna nam brakować jedzenia, żwirku, pieniędzy na leki i konieczne do wykonania zabiegi. Nasze koty są w dużej części schorowane, wymagające specjalnej opieki i specjalistycznych karm. Teraz nie możemy im tego zapewnić. Ceny kociego pożywienia i usług weterynaryjnych, wzrosły w ostatnich dwóch latach niemal dwukrotnie.

Dodatkowo rozważamy zaprzestanie dokarmiania kilku stad, które nasi wolontariusze mają pod opieką... może na początek ograniczymy podawane porcje, ale w pierwszej kolejności musimy nakarmić te, które mamy w kociarni - one nie znajdą jedzenia gdzieś indziej. Nie zapolują.

Prosimy Was o wsparcie, abyśmy nie musieli wybierać, które koty dostaną jeść, a które nie. Apelujemy również o adopcje. Jeśli rozważacie przyjęcie kota pod swój dach - nie zwlekajcie. To może uratować jakieś życie.