Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Miluś ciągle jeszcze u nas, bo choroba uszu powróciła, ale i tak jest szczęśliwszy niż kiedykolwiek, nie sposób zrobić mu zdjęcia, bo tylko się kręci, pokazuje brzuszek i każe się miziać.
Widać, że operacja oczu poprawiła komfort jego życia :-) A dzięki kastracji mógłby mieszkać w domu, jeśli jego opiekunka wyraziłaby zgodę na to.
Dziękujemy!
Miluś - bezdomny kocur z jednej z wrocławskich piwnic.
Chory, z kocim katarem, świerzbem w uszach i zamkniętymi oczami, wąskimi jak małe szparki. To wada ich budowy, więc rzęsy niemal ,,szorują'' po rogówce powodując jej stan zapalny...
Powieki być może będą wymagały operacji, okaże się już niebawem, póki co, od 10 dni dzielnie kropimy Milusiowe oczy, mając nadzieję, na lepszy dla niego los.
Za nami podanie antybiotyku, podanie leku na świerzb, zakup 2 opakowań kropli do oczu, odrobaczenie, testy FIV, FELV (zdrowy), kilka dni w szpitaliku... Przed nami kastracja, szczepienie i być może operacja oczu, jeśli do niej dojdzie.
Dzisiaj Miluś otwiera już oczy (nie są one tak zaognione).
W tej chwili dług Milusia w lecznicy to 350 złotych, na nasze konto wpłynęło na niego 100 złotych... Dlatego otwieramy tą zbiórkę, musimy zebrać więcej w sumie ok. 500 złotych, a jeśli operacja oczu będzie konieczna to jeszcze trochę.
[Aktualizacja 21.03.2018]
Przedłużamy czas akcji, bo dopiero 26.03.2018 Miluś ma ugadaną kastrację, wtedy podjęta będzie końcowa decyzja, co z jego oczami, czy wymagają operacji.
Póki co słodziak korzysta z ciepełka pręgowanego domu tymczasowego i przyjaźni się z Dymką :-)
Loading...