Ratujemyy Fionę i Foksia

Możemy zmienić życie lub uratować życie... Bo każda istota ma prawo do życia!

Gdy królicza mama zmarła, maleństwa miały zaledwie 7 dni. Zostały wykarmione butelką przez człowieka, a gdy dorosły znowu trafiły do klatki na dwór.

Króliki są tak oswojone, że garną się do człowieka. Lubią być na rękach oraz być głaskane, drapane za uszkami. Do człowieka przytulają liżą po rękach i twarzy. Dla dwóch królików, które musiały być szybko zabrane od gospodarza z wiadomych powodów, pomoc przyszła i o wykastrowaniu ich będą w fundacji czekać na domy.

Prosimy o pomoc w ich zdiagnozowaniu, wysterylizowaniu oraz utrzymaniu.