Jeżowe chłopaki proszą o pomoc!

Błagamy o pomoc, już niedługo z naszej ziemi znikną - wyginą te piękne i pożyteczne zwierzęta. Ranny działkowy Jasiek, którego uratowała klatka czekająca na kota, rana okazała się mało istotna. Jasiek ma zapalenie płuc spowodowane zbyt dużą inwazją nicieni sercowo-płucnych potworny kaszel i wymaga dość długiego leczenia, po czym wróci na łono natury.

Hubka wpadła w okienko piwniczne, nie wiadomo, ile walczyła o życie. Próbując się wydostać, zdarła pazurki do zera, skrajnie wychudzona, odwodniona została uratowana w ostatniej chwili...

Boluś jeżyk leżący bez sił w centrum miasta pod drzewem. Zabijało go zapalenie płuc, ale sądząc po obrażeniach, wiele wskazuje na to, że uległ wypadkowi. Uszkodzony nosek, łapka i obicia wewnętrzne.

Hubka i Boluś wymagają specjalistycznej opieki i pobytu w szpitalu. To zaledwie trzy jeżyki z ostatnich dni! Pomoc kosztuje, a to pierwsza faktura.

Razem możemy je uratować i oddać naturze! Uczyńmy to razem!