Cięte rany, śrut w ciele. Ratujemy Lili!

Lili to duża suka, niestety, jej wygląd pozostawiał wiele do życzenia! Zrośnięte włosy w kołtuny, wychudzona, bardzo słaba.

Kiedy przyszła do nas, wydawało się, że poza ranami ciętymi nic więcej nie może jej spotkać.

Tymczasem zaniepokoiło nas coś więcej. Zauważyliśmy, że Lila kuleje. Trzeba było szybko skonsultować z lekarzem.

Ze zdjęcia RTG wynikało, że Lila została postrzelona, a te białe plamki widoczne na zdjęciu to śrut. Nie wiemy w jakich okolicznościach, nie wiemy gdzie ani kiedy, ale wiemy, że to był człowiek bez uczuć. Strzelał do suki, która wdzięczyła się do każdego człowieka! 

Doszliśmy do wniosku, że codzienne schodzenie z 3 piętra będzie zbyt bolesne. Tak oto Lila trafiła do domu tymczasowego. Od razu weselsza mina.

Przed nią jeszcze wiele badań, zabiegów, ustaleń i w konsekwencji operacja, a może kilka operacji - usunięcia śrutów z jej ciała. Jesteśmy jej to winni, bo jeden z nas skrzywdził ją i okaleczył. Lili prosi o wsparcie i możliwość lepszego życia!