Ratujemy okaleczone kociaki. [Uwaga! Drastyczne zdjęcia!]

Takie widoki mrożą krew w żyłach... W tym tygodniu trafiły do nas te dwa biedactwa Staś i Nel. Pierwszy kociak: Staś został przywieziony przez swoich dotychczasowych opiekunów. Ogromny, wrzód "wypływające oko"... Widok makabryczny. Kociak przeszedł już niezbędną operację usunięcia oka. Niestety drugie oczko też nie działa... Staś nie może wrócić do podwórkowego życia, jakie wiódł do tej pory. Szukamy dla niego nowego, bezpiecznego domu, gdzie ślepaczek będzie mógł cieszyć się kanapowym życiem.

Trikolorka Nel to kotka, którą wczoraj pewna Pani znalazła na terenie jednego z pobliskich warsztatów. Jest tam wiele kotów, na które, oczywiście, nikt z pracowników nie zwraca uwagi...

Uraz oka tej drobnej koteczki musiał mieć miejsce już kilka dni temu... Rana wygląda strasznie - z resztek oka sączy się ropa. Zapach i wygląd są porażające... I jak zwykle nasuwa się pytanie... Ta lgnąca do ludzi kotka szukała ratunku, chodziła między ludźmi, dlaczego zatem nikt nie zareagował wcześniej? Kotka musi jak najszybciej przejść operację, Trzeba usunąć resztki oka i zahamować rozległe zakażenie, To już kwestia życia kotki... Wybawicielka koteczki pragnie ją adoptować, ale poprosiła nas o pomoc w pokryciu kosztów leczenia.

Dlatego bardzo Was prosimy — wesprzyjcie naszych dwóch dzielnych wojowników! Dla nich liczy się każda złotówka...